W mieście Abadan w Iranie zawaliła się część niedokończonego budynku. Co najmniej pięć osób zginęło, a dwadzieścia siedem jest rannych. Dodatkowo pod gruzami uwięzione jest co najmniej 80 osób!
Irańska telewizja 23 maja poinformowała o tragedii. Natychmiast została przeprowadzona akcja ratunkowa, a do pomocy zostały wysłane ekipy rachunkowe z innych miast. Brał w niej udział jeden helikopter, dwanaście zespołów ratunkowych oraz psy.
Agencja informacyjna Mehr poinformowała, że dziesięciopiętrowy budynek był komercyjną nieruchomością mieszkaniową przy ulicy Amir Kabir. Miasto to znajduje się bardzo blisko granicy z Irakiem.
Według raportów większość uwięzionych pod gruzami to ludzie, którzy robili zakupy na parterze budynku w gotowej już jego części. Rozpad był na tyle mocny, że pobliskie budynki gwałtownie się trzęsły. Całe szczęście nieuległy zawaleniu mimo ich niestabilnych warunków, które również grożą kolejną katastrofa.
W telewizji państwowej ukazał się materiał, na którym było widać rozwścieczonych mieszkańców Abadanu. Wykrzykiwali hasła przeciwko władzom miasta.
Według nieoficjalnych informacji doszło do incydentu, w którym burmistrz miasta Hossein Hamidpour został brutalnie pobity przez wściekły tłum.
Telewizja państwowa poinformowała o inicjatywie szefa sądownictwa prowincji Chuzestan. Zarządził zbadanie wypadku oraz aresztowanie właściciela i wykonawcy zniszczonego budynku.
Przyczyna zawalenia nie jest jeszcze znana i jest przedmiotem dochodzenia państwowej policji.