Na nowojorskiej giełdzie doszło do ostrej przeceny akcji spółki Snap, czyli właściciela popularnej aplikacji Snapchat. Wartość spółki spadła o 43 proc. Tak duży spadek wystraszył inwestorów i wyprzedawali również akcje takich gigantów jak Meta, właściciel Facebooka, czy Alphabetu, właściela Google.
Do ogromnych spadków doszło po tym, jak 31-letni współtwórca Snapchata Evan Spiegel ostrzegł, że amerykańska gospodarka słabnie w oczach, co przekłada się na zyski jego spółki, które za II kwartał będą poniżej wcześniejszych oczekiwań. Spółka będzie zmuszona ciąć koszty, by utrzymać rentowność.
Młody miliarder przyznał, że jego spółka kiepsko radzi sobie z szalejącą inflacją, rosnącymi stopami procentowymi i brakami w łancuchu dostaw. Spiegel na ostatnim tąpnięciu stracił znaczną część swojej fortuny, bo prawie 2 mld dolarów. Obecnie jego majątek netto to 3,1 mld dolarów.
W ślad za Snapem, spadały akcje również innych firm z sektora technologicznego. Kurs Meta Platforms, czyli właściciela Facebooka, WhatsAppa i Instagrama poszedł w dół o 7,6%, a Alphabetu, czyli Google o niemal 5%. Załamał się też kurs akcji spółki Pinterest, który spadł o prawie 27 proc. Twitter spadł natomiast o prawie 4 proc. W sumie przez jeden dzień spółki straciły blisko 165 mld dolarów ze swojej kapitalizacji.
Obawy przed twardym lądowaniem
Szybko pogarszająca się sytuacja amerykańskiej gospodarki widoczna jest także w oficjalnych statystykach. Fatalnie wyglądają dane o sprzedaży nowych domów w USA. W kwietniu w ujęciu całorocznym sprzedawano zaledwie 591 tys. domów, a tymczasem oczekiwano odczytu na poziomie 750 tys. Widać wyraźnie, że podwyżki stóp mocno uderzają w gospodarkę. Wielu obawia się twardego lądowania. A Tymczasem rynek spodziewa się kolejnych podwyżek stóp. Inwestorzy są co do tego niemal przekonani. Pokazują to kontrakty terminowe.
Źródło: Bankier