Wskaźnik wyprzedzający PMI dla polskiego przemysłu spadł poniżej 50 pkt. Ekonomiści zaskoczeni są tak złym odczytem i ostrzegają, że polską gospodarkę czekają trudne czasy.
Firma S@P Global podała, że PMI dla polskiego przemysłu wyniósł w maju 48,5 pkt. wobec 52,4 pkt. w kwietniu. PMI to wskaźnik, który z wyprzedzeniem pokazuje, co się dzieje w gospodarce. Wartość 50 pkt to granica, która oddziela recesję gospodarczą od ożywienia. Tak złego odczytu nie było w Polsce od dwóch lat.
Eksperci są mocno zaskoczeni tak złym wynikiem PMI. Liczyli na odczyt na poziomie 52 pkt. Tak więc mamy do czynienia z bardzo dużym pogorszeniem się nastrojów w gospodarce. Ekonomiści wskazują, że warunki gospodarcze pogarszają się w wyniku spadku produkcji, opóźnień w dostawach, wysokiej inflacji, oraz niestabilności całego rynku spowodowanej wojną na Ukrainie. Spadają również zamówienia eksportowe, bo sytuacja pogarsza się w całej UE.
Będzie recesja?
Polscy ekonomiści zrzeszeni w Polskim Instytucie Ekonomicznym zwrócili uwagę, że indeks PMI spadł w Polsce znacznie głębiej niż w państwach Unii Europejskiej. Z kolei analitycy Banku Pekao są pewni, że zaczęły się ciężkie czasy i w kolejnych miesiącach będzie tylko gorzej. Niektórzy wieszczą nawet recesję w gospodarce. Co prawda dramatu w gospodarce jeszcze nie widać, ale jak przekonują eksperci, wynika to z faktu, że polski przemysł realizuje jeszcze stare zamówienia, natomiast nowe napływają znacznie wolniej i są mniejsze niż wcześniej zakładano. W głównej mierze spowodowane jest to strachem konsumentów i oszczędniejszym wydawaniem przez nich pieniędzy.
Polacy szukają ratunku
Internauci szukają sposobów na ratunek w tych trudnych czasach. Niektórzy żartują, że nie pozostaje nic innego, jak przejść na buddyzm i medytować. Bardziej realistycznie nastawieni wskazują na inwestycje w złoto. Jeszcze inni cieszą się, że wszystko szlag trafi i po latach głupoty i rozdawnictwa pieniędzy nastąpi w końcu normalność.
Źródło: Money,Bankier
