W zdecydowanej większości polskich miast ceny rosną bardzo szybko, a stopy procentowe także rosną. Konsekwencją jest spadek zdolności kredytowej Polaków. Dotyczy to szczególnie osób posiadających dzieci, ze względu na rekomendacje KNF.
Spada zdolność kredytowa
Zdolność kredytowa spada wyjątkowo szybko. Tak naprawdę sytuacja jest najgorsza w przypadku małżeństw z dziećmi, ponieważ to właśnie w ich przypadku najbardziej zmniejszyła się zdolność. Przykładowo w przypadku małżeństwa z dwójką dzieci, z dochodem 6 tysięcy złotych netto, we wrześniu 2021 roku zdolność kredytowa wynosiła około 315 tysięcy złotych, a obecnie jest to…136 tysięcy złotych. Taka kwota nie starczy na zakup nawet kawalerki w zdecydowanej większości polskich miast. Co ciekawe wiele zależy od banku, ponieważ w niektórych zdolność jest liczona w taki sposób, że rodzina z wyżej opisanego przykładu dostanie około 78 tysięcy złotych kredytu. Z kolei para bezdzietna, z dochodami 6 tysięcy złotych netto może liczyć na kredyt w wysokości od 280 do 360 tysięcy złotych. Ta kwota także nie starczy na zakup mieszkania w Krakowie, Warszawie, Wrocławiu, czy Katowicach. Oczywiście dodając do tego spory wkład własny, w wysokości od 20 do 40%, zakup nieruchomości jest możliwy.
Ceny mieszkań wciąż idą w górę
Najbardziej niepokojąca jest nie tylko malejąca zdolność kredytowa, ale także rosnące ceny mieszkań. Oznacza to, że osoby poszukujące własnego lokum mogą mieć poważne problemy ze znalezieniem nieruchomości. Przykładowo w Łodzi za metr kwadratowy mieszkania trzeba zapłacić około 7500 złotych, w Krakowie 11 200 złotych, w Warszawie 13 100 złotych, a w Katowicach 7600 złotych. Tym samym przykładowo w Krakowie na zakup 50 metrowego mieszkania, trzeba liczyć co najmniej 555 tysięcy złotych, a do tego dochodzi koszt zakupu miejsca parkingowe, komórki lokatorskiej oraz wykończenie nieruchomości.
