Kanadyjski reżyser Paul Haggis, dwukrotny zdobywca Oscara, został aresztowany we Włoszech. Artysta został oskarżony o napadanie na kobiety na tle seksualnym.
69-letni Haggis, który zasłynął filmem „Miasto gniewu”, przyjechał do Włoch na festiwal filmowy. Prawdopodobnie tamtejsze upały uderzyły mu jednak do głowy, bo jeszcze na lotnisku w Brindisi miał rzucić się na jedną z kobiet i wykorzystać ją seksualnie. Kobieta zawiadomiła organy ścigania. Twierdziła, że została zgwałcona i pobita. Kobiecie udzielono pomocy lekarskiej, natomiast reżysera zatrzymano w mieście Ostunia, gdzie był gościem festiwalu filmowego.
Był wcześniej oskarżany
Media przypominają, że Haggis już wcześniej był oskarżany o kilka napaści na tle seksualnym w USA, ale nigdy nie przyznał się do zarzutów. Także i tym razem Haggis twierdzi, że jest niewinny. Tymczasem kobiety upierają się przy swoim. Publicystka Haleigh Breest pozwała reżysera za brutalny gwałt, do którego miało dojść w 2018 roku. Jak opisywała, reżyser zaprosił ją do siebie, a ona na wszystko się zgadzała, by go nie urazić. Nie przewidziała jednak, że po kieliszku wina Haggis rzuci się na nią. Po odważnym wyznaniu Breest, podobne zarzuty wysunęły też inne kobiety. Pozwów jest tak dużo, że Haggis ma być bliski bankructwa. Dlatego złożył wniosek o przyspieszenie procesu, by uniknąć wysokich opłat prawnych.
Źródło: o2.pl, interia.pl