W niedzielnym konkursie piosenki Eurowizji w Turynie we Włoszech wyraźnie zwyciężył ukraiński zespół Kalush Orchestra z piosenką „Stefania”. Za wynik ten gratulacje dla Ukrainy złożyli już niektórzy europejscy przywódcy. Prezydent Ukrainy, Wołodymir Zełenski, komentując wynik swoich rodaków wyraził nadzieję, że przyszły konkurs będzie mógł zorganizować odbudowany już Mariupol.
Rekord Ukrainy
Eurowizja 2022 skończyła się wielkim zwycięstwem Ukrainy. Otrzymała ona rekordową liczbę głosów od telewidzów. 439 punktów wskazuje, że w niemal wszystkich państwach biorących udział w głosowaniu Ukraina zajęła pierwsze miejsce.
Trochę mniej hojni byli dla niej jurorzy. Przyznali oni naszym wschodnim sąsiadom 192 punkty dające czwarty wynik w głosowaniu jurorów. Ostatecznie, Kalush Orchestra uzyskała aż 631 punktów i znaczną przewagę nad innymi wykonawcami na podium: Brytyjczykiem Samem Ryderem i Hiszpanką Chanel.
W pierwszej piątce znalazły się poza nimi Szwecja i Serbia. Krystian Ochman z Polski zdobył dwunaste miejsce w konkursie.
Pełna tabela wyników
Gratulacje od polityków
Gratulacje Ukrainie z okazji zwycięstwa w konkursie złożyła już część przywódców Unii Europejskiej.
Należał do nich premier Wielkiej Brytanii, która zajęła drugie miejsce w konkursie, Boris Johnson.
– Zwycięstwo w konkursie jest wyraźnym odzwierciedleniem nie tylko waszego talentu, ale także niezachwianego poparcia dla waszej walki o wolność – napisał szef brytyjskiego rządu.
– Niech żyje muzyka! Niech żyje Europa! – tak natomiast wczorajszy konkurs skomentował szef unijnej dyplomacji, Josep Borrell. Polityk ten pochodzi z Hiszpanii, która w konkursie znalazła się tuż za Wielką Brytanią.
Prezydent czternastej Litwy, Gitanas Nausėda, zażyczył zwycięzcom, żeby nie była to ostatnia wygrana Ukrainy w tym roku. Podkreślił także pełne wsparcie Europy dla tego kraju.
Szef Rady Europejskiej, Charles Michel, wyraził niadzieję, że przyszły konkurs odbędzie się w Kijowie, „w wolnej i zjednoczonej Ukrainie”. Belgia, z której pochodzi Michel zajęła w konkursie dziewiętnaste miejsce.
Natomiast szefowa Komisji Europejskiej, Ursula von der Leyen, przekazała, że „Stefania” podbiła także jej serce. Również podkreśliła wsparcie UE dla Ukrainy. Jej ojczyzna, Niemcy, otrzymała ostatnie miejsce w konkursie zdobywając tylko sześć punktów. Jest to, co ciekawe, podwójna poprawa wyniku Niemiec z 2021 roku, kiedy ich reprezentant otrzymał trzy punkty.
Eurowizja w Mariupolu?
Wynik swoich rodaków skomentował także prezydent Ukrainy, Wołodymir Zełenski. Podkreślił on dumę z trzeciego już zwycięstwa jego kraju w konkursie. Wcześniej Ukraina wygrywała w 2004 i 2016 roku. Zełenski zaznaczył także, że „największe ze zwycięstw” wciąż jest przed Ukrainą.
Odniósł się także do kwestii organizacji przyszłorocznego konkursu Eurowizji. W obliczu trwającej w Ukrainie inwazji Rosji istnieją obawy, że konkurs nie będzie mógł odbyć się w tegorocznym kraju zwycięskim. Jednak, Zełenski wyraził nadzieję, że do tego właśnie dojdzie. Jako proponowane miasto-gospodarza podał Mariupol, ostatnie miasto we wschodniej Ukrainie, którego część wciąż stawia Rosjanom zaciekły opór. Zełenski podkreślił, że chce aby był to Mariupol „wolny, pokojowy i odbudowany ze zniszczeń”.
Na koniec podziękował zespołowi Kalush Orchestra za ich sukces oraz wszystkim, którzy na niego zagłosowali.
Zwycięstwo Ukrainy w popularnym konkursie może mieć duże znaczenie symboliczne dla jej narodu i zwiększyć wolę walki ukraińskich żołnierzy broniących się przed Rosją. Warto życzyć im, żeby to rzeczywiście nie było ich ostatnie zwycięstwo. Oraz, by możliwe było spełnienie planów prezydenta o organizacji Eurowizji w Mariupolu.
Poniżej zwycięska piosenka „Stefania” zespołu Kalush Orchestra.
Źródła: CGM, wnp.pl, kronika24.pl