Jak donoszą ukraińskie władze Rosjanie użyli bomb zapalających lub fosforowych przeciwko obrońcom Azowstalu. To okrutny rodzaj uzbrojenia.
Piekło Azowstalu
Mariupol jako strategicznie położone miasto był od początku jednym z głównych celów rosyjskiej inwazji. Putin zapewne spodziewał się że zdobędzie miasto w pierwszych dniach lub tygodniach inwazji jednak tak się nie stało. Zbliża się trzeci miesiąc inwazji a Rosjanie wciąż nie kontrolują całości miasta. Zakłady Azowstal wciąż stawiają opór, choć nie bez strat własnych.
Dzisiaj Rosjanie zdecydowali się na użycie amunicji zapalającej przeciwko obrońcom zakładu. Według władz ukraińskich użyty rodzaj amunicji zawiera termit. Temperatura spalania po użyciu takiej amunicji przekracza 2-2,5 tys. stopni. Jest to dosłownie piekło na ziemi. Ugaszenie takiego pożaru jest praktycznie niemożliwe. Same władze Ukrainy są zaskoczone oddaniem swoich żołnierzy i próbują zorganizować dla nich ratunek. Na razie bezskutecznie.
Rosyjska desperacja
Rosjanie od początku wojny agresywnie atakują Mariupol. Zakłady Azowstal są od dawna ostrzeliwane. Pomimo tego wciąż nie kontrolują całości miasta. Zapewne chcieli ogłosić zwycięstwo nad ukraińskimi faszystami z Mariupola w dzień zwycięstwa, jednak nie mogli tego zrobić. Musi to być niezwykle frustrujące dla rosyjskich władz. Putin chciał szybkiej wojny a dostał wojnę na wyniszczenie na którą go nie stać. Użycie tak niszczycielskiej amunicji może być aspektem rosnącej desperacji Putina.
Rosjanie najprawdopodobniej szukają teraz wyjścia z tej wojny które nie oznacza kapitulacji. Putin może przeprowadzić nową ofensywę jednak będzie to kosztowne. Już stracił na wojnie miliardy i straci jeszcze więcej. Nie na miejscu byłoby popadanie w przesadny optymizm. Chociaż wydaje się że Rosjanie powoli tracą resztki sił wojna może ciągnąć się jeszcze latami i pochłonąć tysiące istnień.
Źródło: PAP