fbpx
Strona głównaWojnaSą DOWODY rosyjskiej ZBRODNI w Buczy. "NYT" publikuje NAGRANIA

Są DOWODY rosyjskiej ZBRODNI w Buczy. „NYT” publikuje NAGRANIA

-

Amerykański dziennik „New York Times” dotarł do nagrań z kamer przemysłowych i wykonanych przez świadka wydarzenia. Przedstawiają one żołnierzy w rosyjskich mundurach prowadzących grupę mężczyzn i celujących w nich z karabinów. Relacje świadków oraz nagrania z drona udowadniają, że mężczyźni ci zostali później zabici przez Rosjan. „NYT” opublikował także nazwiska ofiar i ujawnił w jaki sposób zostali oni pojmani.

Nowe dowody

Filmy, do których dotarł „NYT” przedstawiają pochód złożony z co najmniej 8 mężczyzn w cywilnych strojach prowadzonych przez dwóch żołnierzy. Zostały wykonane przez kamery z pobliskich budynków oraz świadka wydarzenia. Cywile na nagraniach pochylają się, część z nich trzyma ręce za głową. Jeden z żołnierzy idzie przed jeńcami. Natomiast drugi idzie za nimi celując w stronę mężczyzn z karabinu. Według „NYT” mają to być rosyjscy spadochroniarze.

Według świadków po tym wydarzeniu żołnierze zaprowadzili cywilów za jeden z budynków będący rosyjską prowizoryczną bazą. Stamtąd świadkowie usłyszeli strzały. Prowadzeni wcześniej mężczyźni już nie wyszli zza budynku.

Kolejne z nagrań zostało wykonane przez drona i potwierdza relacje świadków mówiących o egzekucjach. Przedstawia ono ciała mężczyzn chronione przez dwóch żołnierzy. Jeden z zamordowanych cywilów ma na sobie niebieską bluzę wyglądającą tak samo jak ta noszona przez jednego z jeńców prowadzonych na poprzednim filmie.

Jeden ocalały

Tylko jeden z pojmanych cywilów zdołał przeżyć egzekucję. Jest to 43-letni Iwan Skiba, z zawodu budowlaniec.

W „NYT” opisuje on jak jeden z żołnierzy postrzelił go w bok, przez co Skiba upadł na ziemię. Miał następnie leżeć w bezruchu i udawać martwego. Słyszał też żołnierzy strzelających do innych jeńców, którzy się nadal poruszali. Po kilku minutach Rosjanie mieli się oddalić dając Skibie możliwość ucieczki.

Kim byli zamordowani?

Amerykański dziennik opublikował także nazwiska mężczyzn poddanych egzekucji. Byli to Denis Rudenko, Anatolij Prykhodko, Andrij Matwiejczuk, Walery Kotenko, Swiatosław Turowski, Andrij Dwornikow, Witalij Karpenko i Andrij Werbowoj. Jak pisze „NYT” byli oni „mężami i ojcami, pracownikami sklepów spożywczych, którzy żyli zwykłym cywilnym życiem przed wojną”. Prawie wszyscy z nich mieszkali w pobliżu budynku, za którym Rosjanie dokonali ich egzekucji.

Zanim zostali pojmani, mężczyźni ukrywali się w mieszkaniu Skiby w budynku położonym ok. 300 metrów od podwórza, na którym znalazły się ich ciała. Działali tam we współpracy z z różnymi siłami obrony, do których dołączyli kilka dni przed egzekucją. Obserwowali oni działania wojsk rosyjskich. Byli także w stałym kontakcie ze swoimi bliskimi.

Ostatnie chwile zabitych

Mężczyźni zostali otoczeni czwartego marca rano. Wtedy Rudenko wysłał sms do swojego przyjaciela. Napisał w nim, że Rosjanie „strzelają z pojazdów opancerzonych i ciężkiego kalibru”.

Tego samego dnia kierowca dostawczy, Dwornikow, zatelefonował do swojej żony, Julii Truby. Powiedziała ona „NYT”, że kazał jej skasować wszystkie wiadomości i przygotować się do ewakuacji. Obiecał także, że zadzwoni później. Zakończył słowami „kocham cię”.

Relacje świadków oraz nagrania ukazują tragiczną sytuację Ukraińców wziętych do niewoli przez Rosjan. Dokonywane przez nich zbrodnie, takie jak te w Buczy, muszą spotkać się z realnymi kosztami nałożonymi przez resztę świata. Zachód powinien każdą możliwą drogą odciąć rosyjskich zbrodniarzy od potrzebnych na ich wojnę pieniędzy, nawet kosztem wyższych cen energii, czy innych towarów. Silne sankcje i maksymalne osłabienie Rosji to najlepszy sposób aby uniemożliwić Putinowi atak na kolejne kraje, w tym Polskę. Miejmy nadzieję, że nowe dowody przekonają cyników i ludzi niewierzących w rosyjskie zbrodnie w potrzebę takiego działania.

Źródła: PAP, Onet, WP

Kategorie

Najnowsze

Najczęściej czytane

Zobacz również