W Rosji trwają przygotowania do świętowania pokonania nazistowskich Niemiec przez wojska aliantów, do których należał ZSRR. Uroczystości z okazji Dnia Zwycięstwa odbędą się 9 maja. Jak informuje wicemer Mariupola, tego dnia ma odbyć się w tym mieście parada z udziałem ubranych w mundury cywilów udających jeńców wojskowych. Do ochrony wydarzenia Rosja ma przekierować dowództwo pułku, które w tym celu musi opuścić obecne pozycje. Czy Putin wykorzysta to święto do ogłoszenia decyzji o zaostrzeniu sytuacji w regionie?
Maskarada w okupowanym Mariupolu
O planowanej paradzie poinformował ukraiński wywiad wojskowy na Telegramie. Miałaby ona być centrum wszystkich rosyjskich uroczystości. W mieście ma obecnie trwać sprzątanie głównych ulic, którymi przejdzie parada, z gruzów, ciał i rosyjskich niewybuchów. Wspomoże to trwającą kampanię propagandową, która ma pokazać rzekomą radość mieszkańców Mariupola po spotkaniu z rosyjskimi żołnierzami.
Natomiast wicemer miasta, Petro Andriuszczenko, informuje, że w paradzie ma wziąć udział około 2 tysięcy Ukraińców więzionych w obozach filtracyjnych. Twierdzi on, że Rosjanie muszą przebrać cywilów za wojskowych jeńców, ponieważ mają za mało tych prawdziwych. Krytykuje on pomysł rosyjskich propagandystów uważając, że jest to „kontynuacja horroru” Mariupola.
Rosyjski Minister Obrony, Siergiej Szojgu, nie potwierdza, że parada w Mariupolu rzeczywiście się odbędzie. Poinformował jedynie, że planowane są parady wojskowe w 28 rosyjskich miastach. Udział w nich ma wziąć około 65 tysięcy żołnierzy, 2 i pół tysiąca pojazdów wojskowych i poniżej pięciuset samolotów. Według niego główne uroczystości odbędą się w Moskwie na Placu Czerwonym.
Oficerowie krytykują głupotę dowództwa
W sobotę natomiast ukraiński wywiad poinformował, że do ochraniania parady w Mariupolu zmuszeni zostali wszyscy oficerowie 71. pułku strzelców zmotoryzowanych. Muszą oni z tego powodu opuścić pozycje w Republice Czeczenii.
Jak podaje wywiad, w prywatnych rozmowach Rosjanie narzekają na głupotę swoich przełożonych. Uważają, że decyzja o nakazaniu im ochrony parady jest upokarzająca. Nazwiska 200 żołnierzy walczącym w pułku, który jedzie do Ukrainy, zostały opublikowane przez wywiad. Ma to na celu przypomnieć, że nie są oni bezkarni, tak jak inni rosyjscy zbrodniarze.
Polityczne plany Putina na 9 maja
Od tygodnia media i ukraińscy politycy przewidują, że z okazji Dnia Zwycięstwa Putin zdecyduje się na eskalację trwającego konfliktu. Jedną z możliwych opcji jest ogłoszenie przez niego powszechnej mobilizacji Rosjan do wojska i jawne ogłoszenie wojny z Ukrainą. Oznaczałoby to rezygnację z dotychczasowego określania inwazji „operacją specjalną”.
Innym potencjalnym scenariuszem jest uznanie tego dnia niepodległości Naddniestrza i dokonanie ataku na Mołdawię. Pomogłoby to otworzyć kolejny front i podzielić ukraińskie wojska. Jednak, mołdawska prezydent, Maia Sandu, uważa, że jej kraj nie jest obecnie zagrożony inwazją.
Niezależnie od podjętej przez Putina decyzji w tej kwestii, tegoroczny Dzień Zwycięstwa zapowiada się jako ważny moment trwającej wojny i święto rosyjskiej propagandy. Dlatego należy z wyprzedzeniem przygotować się na liczne wypowiedzi i działania dążące do oszukania opinii międzynarodowej, tak jak ma to miejsce od początku wojny.
Źródła: PAP, RMF.fm, WP
