fbpx
Strona głównaArchiwumNowe Prawo zamówień publicznych już mogłoby pomóc w walce z koronawirusem

Nowe Prawo zamówień publicznych już mogłoby pomóc w walce z koronawirusem

-

Jak wskazali prawnicy, dotychczas w obliczu pandemii wprowadzono przepisy wyłączające zamówienia mające na celu zapobieganie i zwalczanie skutków koronawirusa spod przepisów Prawa zamówień publicznych.

Oczekuje się również rozwiązań mających na celu wsparcie wykonawców i zamawiających w obecnie realizowanych umowach.

– Wydaje się, że przynajmniej w jakimś zakresie część rozwiązań można by w pewnym sensie zaczerpnąć z nowej ustawy PZP (uchwalonej 13 września 2019 r.) i po prostu przyspieszyć ich wejście w życie lub odpowiednio je dostosować – podkreślili.

Dodali, że nowe PZP przewiduje m.in. obowiązkowe płatności, po wykonaniu części umowy lub udzielenie zaliczki na poczet wykonania zamówienia (art. 443 Nowego PZP).

– Zdarza się (nawet przed pandemią), że wykonawcy zmuszeni są oczekiwać na wynagrodzenie pomimo wykonania określonego fragmentu zamówienia, ze względu na problematyczne zapisy umowne. Wydaje się, że jednoznaczne rozwiązanie ustawowe w tym zakresie byłoby korzystne dla obu stron – wskazano.

– Ponadto, można również ustawowo zmniejszyć zabezpieczenie należytego wykonania zamówienia. Dzisiaj może ono stanowić do 10 proc. ceny oferty, podczas gdy nowe PZP ustala je maksymalnie na poziomie 5 proc. (art. 452 Nowego PZP) – dodano.

Zdaniem prawników DZP do rozważenia jest także wprowadzenie już dzisiaj przepisów dotyczących pozasądowych metod rozwiązywania sporów.

– Wydaje się, że w tym zakresie należałoby uczynić najwięcej. Chodzi m.in. o wprowadzone do Nowego PZP instytucje mediacji i koncyliacji (art. 591-595 Nowego PZP) – wyjaśniono.

Przepisy te przewidują, że każda ze stron umowy, w przypadku sporu wynikającego z umowy, może złożyć wniosek o przeprowadzenie mediacji lub inne polubowne rozwiązanie sporu do wybranego mediatora albo osoby prowadzącej inne polubowne rozwiązanie sporu, w tym do Sądu Polubownego przy Prokuratorii Generalnej Rzeczypospolitej Polskiej.

W opinii Katarzyny Kuźmy i Wojciecha Hartunga nie wyczerpuje to oczywiście działań, które wydają się niezbędne w zaistniałej sytuacji. Jednocześnie, skoro rozwiązania te mają być dopuszczone od 2021 r., to już teraz nie powinny wywoływać kontrowersji.

– Być może należałoby również wrócić do propozycji, które pojawiały się w trakcie prac na nowym PZP. Jednym z nich było przewidzenie obowiązkowej komisji rozjemczej na wzór tych, o których mowa w warunkach kontraktowych FIDIC – ocenili.

– Byłyby one powoływane w przypadku sporu powstałego w związku z realizowaną umową, w tym również wynikającego z rozbieżnych stanowisk co do koniecznych zmian wynikających z sytuacji związanej ze skutkami koronawirusa. Decyzje takich komisji złożonych z przedstawicieli stron oraz eksperta zewnętrznego powinny być respektowane przez zamawiającego i wykonawcę – stwierdzili.

Źródło: wnp.pl

Kategorie

Najnowsze

Najczęściej czytane

Zobacz również