Prezydent przypomniał, że w środę marszałek Sejmu Elżbieta Witek ogłosiła datę wyborów prezydenckich. I oświadczył: – Oczywiście będę kandydował w tych wyborach prezydenckich.
Podkreślił jednocześnie, że chce, aby nadal realizowana była polityka obecnego rządu. – Bardzo mi zależy na tym, żeby rozwój Polski, którzy w ostatnich latach tak dobrze postępuje nadal trwał; bardzo mi zależy na tym, żeby rząd, który jest i w moim przekonaniu dobrze rządzi Polską, bardzo skutecznie prowadzi nasze sprawy gospodarcze, który dobrze realizuje powierzone mu zadania, ale także zobowiązania wyborcze, które kiedyś były także i moimi zobowiązaniami, żeby ten rząd mógł dalej realizować swoją misję, przedstawiając dobre projekty ustaw, które będą przyjmowane przez prezydenta, bo mamy ten sam program – przyznał.
– Jest to dobry czas dla Polski, w moim przekonaniu coraz lepszy. Nasza pozycja przede wszystkim, jeśli chodzi o zamożność wśród państw Europy i świata rośnie. Jesteśmy szóstym państwem w Unii Europejskiej, mamy ambicję w przyszłości wejścia do G20. Chcemy stać się jednym z bogatszych państwa świata, ale przede wszystkim – i to jest moja osobista, największa ambicja – chcę żeby Polakom żyło się coraz lepiej – dodał.
W środę w południe marszałek Sejmu Elżbieta Witek ogłosiła, że wybory prezydenckie odbędą się w niedzielę, 10 maja. Zgodnie z przepisami druga tura wyborów – jeśli będzie konieczna – odbędzie się dwa tygodnie później, czyli 24 maja. W środę po południu postanowienie marszałek Sejmu o zarządzeniu wyborów prezydenckich, zostało opublikowane Dzienniku Ustaw. Formalnie ruszyła więc kampania wyborcza.
Start w wyborach prezydencki, oprócz Andrzej Dudy, zapowiedzieli dotychczas: Małgorzata Kidawa-Błońska, Szymon Hołownia, Władysław Kosiniak-Kamysz, Krzysztof Bosak i Robert Biedroń.
KB/PAP