Przebywający obecnie w Rosji były prezydent Ukrainy, Witkor Janukowycz, opublikował ostatnio 6-stronnicowy list. Oskarżył w nim Polskę o chęć zajęcia zachodniej Ukrainy i wezwał swoich rodaków do dogadania się z Rosją. Kilka dni temu ukraiński sąd wydał nakaz aresztowania obalonego w 2014 r. przywódcy.
Kim jest Wiktor Janukowycz?
Janukowycz jest pochodzącym z obwodu donieckiego prorosyjskim politykiem ukraińskim. W latach 2002–2005 i 2006–2007 pełnił funkcję premiera reprezentując kierowaną przez siebie Partię Regionów.
W 2004 r. po raz pierwszy kandydował w wyborach prezydenckich wygrywając w drugiej turze z byłym prezesem Narodowego Banku Ukrainy, Wiktorem Juszczenko, którego wspierały ruchy prozachodnie. Sąd Najwyższy uznał, jednak, wybory za sfałszowane i zdecydował o powtórzeniu drugiej tury. Tym razem zwyciężył w niej Juszczenko.
W 2010 r. Janukowycz wygrał wybory prezydenckie pokonując prozachodnią premier kraju, Julię Tymoszenko. Zrezygnował ze stanowiska w 2014 r. na skutek fali protestów i zamieszek nazywanych Euromajdanem. Ich przyczyną była decyzja prezydenta o odroczeniu podpisania dokumentów stowarzyszeniowych z Unią Europejską. Po utracie władzy uciekł do Rosji.
W 2019 r. został skazany przez ukraiński sąd za zdradę stanu. Przyczyną był jego apel do Putina o zajęcie Półwyspu Krymskiego, do czego doszło krótko po jego obaleniu. Natomiast w maju 2022 r. sąd wydał nakaz aresztowania byłego prezydenta związany z zezwoleniem przez niego na dłuższe korzystanie przez rosyjską flotę z portu w krymskim Sewastopolu w 2010 r.. Pozwoliło to Rosjanom sprowadzić wojsko na terytorium Ukrainy.
Janukowycz straszy Polską
W obliczu obecnej inwazji Janukowycz dotąd nie wypowiadał się publicznie. Mimo to, media spekulowały, że mógłby on zostać osadzony przez Rosjan na czele marionetkowego rządu Ukrainy po obaleniu obecnych władz kraju.
Teraz, jednak, były prezydent postanowił się wypowiedzieć. Zaatakował on Polskę oskarżając nasz kraj o chęć odzyskania Galicji Wschodniej i Wołynia. Według niego Polska zagraża samej państwowości Ukrainy i będzie dążyła do połączenia obydwu krajów w jeden byt. Janukowycz uważa, że władze ukraińskie zgodzą się na to, ponieważ przez znalezienie się na skraju niewypłacalności nie będą w stanie obronić suwerenności państwa.
Były prezydent wezwał też swoich rodaków do zaprzestania ufania Zachodowi. Według niego kraj powinien zacząć dogadywać się z Rosją w celu osiągnięcia ugody.
Operacja „Kameleon”
Media spekulują, że list Janukowycza może być częścią operacji dezinformacyjnej o kryptonimie „Kameleon”. Ostrzegał o niej niedawno Sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy, Ołeksij Daniłow. Według niego Rosja ma teraz wykorzystywać udających patriotów agentów w Ukrainie do destabilizacji sytuacji w kraju.
Również polski politolog, Stanisław Żaryn, pracujący dla Ministra Koordynatora Służb Specjalnych ostrzegał przed rosyjską dezinformacją. Według Żaryna ma ona być wymierzona w ograniczenie zaufania między Polakami a Ukraińcami. Rosjanie mogą w tym celu oskarżać Polskę właśnie o chęć naruszenia suwerenności i granic Ukrainy.
Nie powinno dziwić, że w tego typu operacji dezinformacyjnej bierze udział Wiktor Janukowycz. Były przywódca Ukrainy już wielokrotnie pokazywał swoje prorosyjskie nastawienie, a po ucieczce z kraju stał się całkowicie zależny od woli Putina.
Miejmy nadzieję, że po zakończeniu wojny poniesie on karę za swoje sprzyjanie Rosji i zdradę ojczyzny. W tym celu potrzebne jest, jednak, jak najszersze wsparcie dla walczącej Ukrainy aby wygrała ona wojnę i mogła narzucić Rosji własne warunki.
Źródła: Radio ZET, WP, Salon.24, Wprost