Mimo, iż władze Danii zapowiadały, uzależnienie decyzji o wydaniu zgody na budowę Nord Stream 2 w obrębie swojego terytorium od tego, „co się dzieje w Rosji i jak traktuje ona Ukrainę”, Rosja dalej ingeruje w sprawy ukraińskie, a Gazprom nie zawarł długoterminowej umowy na tranzyt gazu przez terytorium Ukrainy, po złożeniu trzeciego wniosku rosyjski inwestor uzyskał akceptację Danii na realizację inwestycji.
Skutkiem uruchomienia gazociągu Nord Stream 2 może być całkowite zaprzestanie przesyłu gazu przez terytorium Ukrainy. Efektem będzie odcięcie Słowacji uzależnionej od tych dostaw. W przyszłości problemy mogą także dotknąć Polski w związku z ryzykiem ograniczenia dostaw Gazociągiem Jamalskim.
Fakt, iż dotychczasowa infrastruktura gazu skroplonego wykorzystana jest jedynie w 25 procentach, czyni decyzję o budowie Nord Stream 2 czysto polityczną, a nie, jak władze Rosji i Niemiec twierdziły – ekonomiczną. Koszt modernizacji istniejącego, przebiegającego przez ukraińskie terytorium gazociągu byłby o połowę niższy od budowy Nord Stream 2.
Rosja zapowiada realizację budowy na terenie Danii w ciągu kilku tygodni. Nord Stream 2 jest inwestycją podwójnego gazociągu o długości 1200 km łączącego Rosję z Niemcami. Projekt realizowany jest z udziałem niemieckich spółek Wintershall i Uniper oraz holendersko-brytyjskiego Shell, francuskiego Engie i austriackiego OMV.
JS/Salon24
