fbpx
Strona głównaArchiwumPrzedsiębiorco, nie daj się nabrać! Wyłudzacze ruszyli na żer

Przedsiębiorco, nie daj się nabrać! Wyłudzacze ruszyli na żer

-

Dopiero zaczynasz swoją przygodę na rynku Forex? Ta sekcja może okazać się dla Ciebie pomocna. Chcesz handlować, inwestować lub współpracować z nami? Jeśli tak, koniecznie czytaj dalej. Wszystko, co chcesz wiedzieć o oferowanych przez nas instrumentach, ale boisz się zapytać Czy wiesz, że wszystkie te narzędzia są bezpłatne dla klientów PT? Traderem się nie rodzisz, traderem się stajesz! Dowiedz się jak handlować”​ – czytamy w sponsorowanym na Facebook ogłoszeniu.

Inna reklama tam zamieszczona leciała tak: „V Marketing Traders.Handluj na najszybciej rozwijającej się platformie internetowej, na której sukcesy odnoszą tysiące inwestorów. Nie martw się, nauczymy Cię, jak handlować i pokryjemy Twoje straty z pierwszych 8 transakcji Sprawdź teraz, jak możesz rozpocząć inwestowanie!

Kolejna reklama w Facebooku: „Please use online application for international accounts: https://signup.firstrade.comXXX. To prawda. Ustawiliśmy cię na inwestowanie, a nie wydatki. Korzystaj z wymiany w wysokości 0 USD na akcje, opcje i fundusze wzajemne. Nasz bezpłatny program reinwestycyjny Dividend (DRIP) i №-Fee IRS pomagają Ci również zaoszczędzić. Nasz drugi najbardziej prestiżowy typ konta oferuje 20% zniżki prowizji za każdy handlowany lot. Otwórz rachunek rzeczywisty teraz i otrzymaj 20% rabatu prowizji na cały rok! Więcej informacji…”.

Dźwignia finansowa, czyli lewarowanie

To, co wyżej przytoczyliśmy, jest po prostu okropne. Jak można tak żerować na naiwności i pazerności ludzi? Wielu postrzega bowiem tzw. rynek FOREX, na którym można „obstawiać” ceny różnych aktywów w przyszłości, jako sposób nie tylko na długoterminowe inwestowanie, ale przede wszystkim na spekulację przynosząca krociowe zyski. Dzięki ofercie brokerów można rzeczywiście spekulować na rynku, zarówno „obstawiając” kursy i ceny w górę, jak i w dół. Do dyspozycji jest kilkadziesiąt par walutowych, paleta indeksów giełdowych (SP500, NASDAQ, DAX, itp.), a także surowce m.in. ropa naftowa.

To działa tak: teoretycznie mając 1000 dolarów, możesz zarobić w krótkim czasie ogromne pieniądze. Jak to jest możliwe? Dzięki wpisanemu w platformy do gry na rynku FOREX mechanizmowi tzw. dźwigni finansowej, czyli lewarowania. Lewarowanie (dźwignia finansowa) przyciąga na przykład na rynek walutowy, szczególnie w okresie koronawirusowego zagrożenia. Jest to – rzec można – użyteczne narzędzie dla bardzo doświadczonych inwestorów, ale i bardzo niebezpieczne. Niesie możliwość, a nawet pewność dla początkującego gracza, wyzerowania rachunku i „wejścia” na ogromny „minus”.

Dlaczego? Bo za pomocą dźwigni inwestorzy mogą otwierać tzw. pozycje do 1000 razy większej niż wartość własnego kapitału. FOREX, na którym można użyć dźwigni finansowej, to nie tylko możliwość zwiększenia zysków, ale również niebezpieczeństwo, że nasz rachunek ucierpi szybciej niż bez dźwigni finansowej. Dźwignia ta umożliwia także przeprowadzenie większej ilości transakcji, nawet kiedy nie mamy na to kapitału.. Przykładowo: dźwignia finansowa 1:10 pozwala inwestorowi z 100 USD „zrobić” 1000 dolarów i tą kwotą realnie operować.

Giełdowe „kąski”?

„Marketing Vici
Nauczymy Cię handlować! Pokryjemy straty z nawet 10 pierwszych pozycji. Zacznij inwestować, korzystając z ochrony.”

Namawiają do inwestowania na giełdach. Tymczasem tylko od początku tego tygodnia chiński indeks Shanghai Composite zmalał o 3 proc., hongkoński Hang Seng 3,8 proc., a japoński Nikkei225 o ponad 5 proc. Dla tego ostatniego jest to największy dzienny spadek od listopada 2016 r. W sumie od początku koronawirusowej paniki na rynkach (od piątku 21 lutego) główny indeks japońskiej giełdy spadł już o 16 proc.

Przecenione zostały akcje rosyjskich spółek notowanych w Londynie: Gazprom (-15 proc.), Sberbank (-20 proc.) czy VTB (-15 proc.). Na potężnym minusie znajdowały się także notowania kontraktów na indeksy z Wall Street: S&P500 (-4,6 proc.), Dow Jones (-4,8 proc.) i Nasdaq (-4,0 proc.).

O warszawskiej giełdzie zmilczę. Bo to, co na niej się dzieje, już od dłuższego czasu, jeszcze przed wybuchem epidemii, woła o co najmniej wnikliwsze przyjrzenie się panującym tam mechanizmom.

Krótki komentarz: nie daj się wkręcić w obietnice krociowych zysków np. na akcjach spółek medycznych, produkujących środki sanitarne, czy spółek naukowo-badawczych. W okresie tak ogromnych zawirowań i kryzysu zarabiają tylko i wyłącznie duży inwestorzy. Po prostu wstrzymaj się z giełdowymi inwestycjami. Najlepsza inwestycja to gotówka w ręku, ewentualnie metale szlachetne, a i to nie wszystkie.

Niezawodne nieruchomości?

„Wierzę, że TERAZ jest czas, aby dawać od siebie najwięcej – dlatego otworzyłam drzwi do mojego Klubu dla inwestorów w nieruchomości: Successful Investor Society. Całkowicie BEZPŁATNIE (przynajmniej) do końca kwietnia.”

Z danych na koniec marca br. wynika, że tylko w marcu, w związku z pandemią przedsiębiorcy złożyli łącznie 58,7 tys. wniosków dotyczących zawieszenia lub likwidacji działalności gospodarczej. 80 proc. z nich dotyczyło zawieszenia firmy. Te dane pokazują, że taka decyzję podejmowano 2 razy częściej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Firmy rozpaczliwie szukają więc pomocy. Ponieważ ruch turystyczny z konieczności ustał, będzie to mieć z kolei wpływ na decyzję o zakupie mieszkania przez te osoby, które kupowały lokale pod krótkoterminowy wynajem. Bezpośrednio po odwołaniu pandemii wymiana turystyczna prawdopodobnie przez jakiś czas nie powróci do dawnych rozmiarów, gdyż ludzie nadal będą żyć w obawie przed potencjalnym natrafieniem na jakieś niewygaszone ognisko wirusa i zarażeniem. Stąd decyzje zakupowe dotyczące lokali pod turystykę z dużym prawdopodobieństwem też będą odkładane w czasie.

Jednak z doświadczeń innych państw, oraz z innych epidemii, np. SARS wynika, ze ceny mieszkań nie spadają mocno, kształtują się w granicach do 2 proc. Eksperci uważają, że w Polsce ceny mieszkań będą się wahać +/- 5 proc. Niemniej nie jest to do końca bezpieczna (ani płynna) inwestycja, zalecamy ostrożność.

Świetny kredyt dla firmy? Bzdura!

Przytoczmy w całości tego gniota, bo warto: „pomagamy w otrzymaniu kredytu dla Firm prowadzonych powyżej 12 miesięcy :Decyzja kredytowa nawet w 5 minut, Pieniądze na koncie nawet w 24 godziny, Bez zabezpieczeń i poręczycieli Minimum formalności”.

Albo takie ogłoszenie:

Kredyty Biznesowe
Przeczytaj uważnie !!! Najlepiej zadzwoń- XXXXYYYX- przeniesienie kredytów na lepszych warunkach + 50% gotówki na dowolny cel (nowość bez wykazywania dokumentów finansowych)
?- kredyt bankowy na dużą ilość zapytań – powyżej 10
– pożyczka bez badania zdolności kredytowej z dokumentów finansowych na podstawie przeniesionych umów kredytowych z możliwością dobrania 50% wolnych środków
– pożyczka unijna z oprocentowaniem 0% z zabezpieczeniem nieruchomości (uzależniona od województwa) kredyt na same obroty z konta
– kredyt dla firm od 6 – m-cy prowadzenia
– kredyt na spłatę ZUS i US
– kredyt z ominięciem KRD firmowy lub BIK firmowy do 150tys
– linia kredytowa na 2 lata na 6%
– kredyt firmowy konsolidacyjny do 120mcy
– kredyt nie uwzględniający kart kredytowych i limitów kredytowych w rachunku
.”

Nie ma świetnych kredytów dla firm mających zaspokoić ich należności wobec ZUS, fiskusa, czy innych wierzycieli. Każdy kredyt w obecnej sytuacji wpędzić może w spiralę zadłużenia, z której nie będzie już wyjścia. A już na pewno – kredyt wzięty w takim czy innym parabanku. Jeśli już musisz zaciągnąć kredyt, weź go w banku. Wczoraj Komisja Nadzoru Bankowego (KNF) zajęła stanowisko, w którym de facto godzi się na rozluźnienie, w okresie epidemii, kryteriów przyznawania kredytów małym i średnim firmom.

Przytoczmy je w całości, w pełnym brzmieniu: „Wychodząc naprzeciw postulatom środowiska bankowego dotyczącym odniesienia się przez UKNF do ewentualnego zabezpieczenia ekspozycji banków wobec MŚP gwarancjami BGK, w przypadku objęcia ekspozycji kredytowych gwarancją BGK w wysokości 80% kwoty kredytu, UKNF akceptuje potraktowanie takiej gwarancji jako spełniającej warunek „szczególnego sposobu zabezpieczenia” w zakresie nią objętym, przy czym bank będzie zobowiązany pozyskać dodatkowe zabezpieczenie odpowiadające co najmniej pozostałym 20% kwoty kredytu, łącznie zabezpieczające w całości przed potencjalną szkodą. Może ono zostać udzielone przez MŚP, jego właścicieli lub podmioty trzecie. Ocena jakości tego zabezpieczenia i jego adekwatności jako zabezpieczenia niepokrytej gwarancją BGK części kwoty kredytu pozostaje po stronie banku”.

Jeśli więc już kredyt, to tylko w licencjonowanym banku.

Kategorie

Najnowsze

Najczęściej czytane

Zobacz również