W trzecim kwartale br. polskie firmy miały ogólne zadłużenie na poziomie 31,5 mld zł.
Zgodnie z danymi raportu BIG InfoMonitor, w tym samym okresie na rachunkach firmowych przybyło ponad 225 mln (0,7 proc.) płatności przeterminowanych powyżej 30 dni, na kwotę min. 500 zł. Najgorsza sytuacja ma miejsce w handlu. Tam firmy mają 7,4 mld zł długu. W przemyśle zadłużenie wynosi 5,4 mld zł, a w budownictwie – 5,1 mld zł.
Trzeba nadmienić, że to właśnie w handlu i branży budowlanej zadłużenie rośnie najszybciej. Sławomir Grzelczak – prezes BIG InfoMonitor mówi PAP, że w wypadku branży budowlanej przyczyną jest słabnąca koniunktura.
Z kolei w handlu przyczyna leży po stronie małych sklepów, które nie są w stanie poradzić sobie z konkurencją z dyskontami i dużymi sklepami.
– W efekcie mają problemy z regulowaniem swoich zobowiązań hurtowniom, a te z kolei swoim dostawcom czyli producentom towarów i m.in. artykułów spożywczych – mówi Grzelczak.
Są jednak też branże, gdzie zadłużenie maleje. Są to firmy trudniące się w wytwarzaniu i zaopatrywaniu w energię elektryczną, gaz, parę wodną, gorącą wodę i powietrze do układów klimatyzacyjnych, a także firmy działające w opiece zdrowotnej i w transporcie.
JS/Money.pl