Minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński zapowiedział, że rząd stworzy Fundusz Ochrony Ludności.
Fundusz Ochrony Ludności będzie mieć wartość 0,1 PKB, co oznacza ok. 3 mld złotych rocznie. Ze wstępnych założeń wynika, że fundusz w połowie będzie w dyspozycji ministra spraw wewnętrznych, w połowie wojewodów. Im większe województwo, tym wojewoda dostanie więcej pieniędzy. Niewykorzystane fundusze w danym roku zostaną przesunięte na następny rok.
Kto i ile dostanie pieniędzy
Pieniądze z funduszu będą wykorzystywane do niesienia pomocy ludziom. Fundusz ma zapewnić, że system pomocy będzie działał szybko, sprawnie i bez zbędnej biurokracji. Na pomoc mają tez iść znacznie większe pieniądze niż dotychczas. Ze wstępnych założeń wynika, że na przykład zapomoga dla ofiar klęsk żywiołowych wzrośnie z 6 do 10 tys. zł. Z kolei wsparcie na odbudowę domów wzrośnie z 200 do 300 tys. zł.
Z funduszu opłaceni zostaną dodatkowi ratownicy medyczni. Rząd ma w tej materii wielkie plany. Chce powołać w każdej gminie korpus ratowników medycznych. W sumie ma to być 10 tys. osób i mają działać w oparciu o OSP. Rząd chce też kupić 2800 karetek, a także zmodernizować centra ratownictwa medycznego. Wprowadzone zostaną też obowiązkowe kursy pierwszej pomocy dla uczniów szkół średnich.
Nowy fundusz i znaki zapytania
Internauci sceptycznie odnieśli się do pomysłu. Wielu zwraca uwagę, że wraz z nowym funduszem pojawią się nowe posady i armia urzędników, a co za tym idzie, asystentki, limuzyny, drogo urządzone biura, itd. Rząd nie wskazał źródeł finansowania nowego funduszu. Znany dziennikarz Rafał Otoka-Frąckiewicz zadrwił na Twitterze, że Polska najpewniej podbiła jakąś galaktykę bogatą w surowce.
Mówię Wam, nasze Imperium podbiło cichcem jakąś galaktykę bogatą w platynę, złoto i orzeszki arachidowe. #dobrobyt #ZniesienieBiedyUstawą https://t.co/2eVm9BCpio
— Rafał Otoka Frąckiewicz (@rafalhubert) June 14, 2022
Źródło: businessinsider.com.pl