Podwyżka mandatów spowodowała, że coraz więcej kierowców odmawia przyjęcia mandatu.
Od 1 stycznia obowiązuje nowy taryfikator mandatów. Niektóre stawki poszły mocno w górę i są nawet 4-krotnie wyższe niż jeszcze w 2021. Nowe stawki przewidują, że maksymalna wysokość grzywny może wynieść nawet 30 tys. zł. Jeszcze do niedawna było to 5 tys. zł.
Radykalna podwyżka mandatów mocno wystraszyła kierowców. Pociągnęła za sobą mniej kolizji na drogach, ale policja obserwuje też inne zjawisko, a mianowicie fakt, że coraz więcej kierowców odmawia przyjęcia mandatu.
Na co liczą kierowcy?
Policjanci drogówki tłumaczą, że nowe stawki mandatów, które wprowadzono na początku roku zaskoczyły wielu kierowców. Tak wysokich stawek wielu się nie spodziewało. Kierowcy nagminnie odmawiają ich przyjęcia. Z oficjalnych statystyk wynika, że od stycznia do maja policjanci sporządzili o 17 tys. więcej wniosków do sądu o ukaranie kierowcy, co oznacza 24-proc. wzrost.
Policjanci tłumaczą ten fakt aspektem psychologicznym. Kierowcy chcą bowiem odsunąć w czasie bolesną karę finansową. Ale są też i tacy, którzy liczą, że sąd się nad nimi ulituje i złagodzi karę. Według policji to płonne nadzieje, bowiem sądy rzadko zmniejszają wysokość mandatu.
Źródło: wp.pl