"To będzie debata orientacyjna, która pomoże opracować Komisji Europejskiej swoje propozycje i wytyczne w tym obszarze" – powiedział we wtorek na konferencji prasowej w Brukseli rzecznik KE Eric Mamer.
Strategii nie należy się spodziewać już w środę, bo urzędnicy w Brukseli muszą przeanalizować sytuację. Niezależnie od wskazań KE ewentualna możliwość wyjazdów będzie zależała od decyzji rządów poszczególnych krajów, bo to one mają kompetencje w zakresie otwarcia granic, czy decydowania o obowiązku 14-dniowej kwarantanny po powrocie z zagranicy.
W poniedziałek unijni ministrowie odpowiedzialni za obszar turystyki wraz z komisarzem UE ds. rynku wewnętrznego Thierrym Bretonem rozmawiali głównie o środkach mających łagodzić obecne załamanie oraz o strategiach pokryzysowych. Pojawiły się również pomysły ustanowienia "korytarzy turystycznych" między państwami członkowskimi. KE nie chciała się jednak na razie odnosić do tego tematu, skupiając się na gospodarczej stronie problemu.
"Wpływ kryzysu na cały ekosystem turystyczny: hotele, restauracje, operatorów turystycznych, biura podróży, linie lotnicze oraz innego rodzaju transport jest niszczycielski. Najbardziej cierpią małe firmy" – powiedziała we wtorek rzeczniczka KE Sonia Gospodinowa.
KE pracuje już nad wspólną unijną odpowiedzią w sprawie odbudowy turystyki w związku z nadchodzącym sezonem letnim. Breton chce, żeby w centrum strategii była cyfrowa i zielona transformacja, aby zapewnić konkurencyjność i długoterminową odporność sektora na zawirowania.
"Unijni ministrowie wyrazili szerokie poparcie dla wzmocnionej współpracy na poziomie UE i poprosili KE, by pracowała priorytetowo nad wspólnym unijnym podejściem wobec turystyki" – relacjonowała rzeczniczka. Z jej słów wynika, że podejście to miałoby zapewniać "czasową płynność, elastyczność oraz sprawiedliwą równowagę interesów konsumentów i touroperatorów".
Jak podał Reuters rządy krajów unijnych są na kursie kolizyjnym z KE w sprawie podejścia do firm turystycznych, które zamiast zwrotu środków na odwołane wyjazdy oferują swoim klientom vouchery do wykorzystania w przyszłości.
Francja, Włochy, Belgia, Rumunia, ale także Polska już wprowadziły, albo zmierzają wprowadzić przepisy umożliwiające taką formę rekompensaty. To miałoby pomóc w utrzymaniu się na powierzchni części touroperatorów. Jednak zgodnie z unijnym prawem, którego przestrzegania pilnuje KE, konsumenci muszą mieć możliwość wyboru pomiędzy voucherami, a zwrotem gotówki. Dotyczy to nie tylko wyjazdów urlopowych, ale też np. biletów lotniczych.
"Vouchery, jeśli są oferowane, powinny być ubezpieczone na wypadek niewypłacalności. Dotyczy to linii lotniczych, ale także innych środków transportu" – powiedziała we wtorek eurodeputowanym unijna komisarz transportu Adina Valean.
Według źródeł w KE, Komisja współpracuje z państwami członkowskimi nad wspólnymi rozwiązaniami, by zabezpieczyć sektor przed okresem letnim. Zapewnienie płynności przez szereg już uzgodnionych instrumentów UE (takich jak środki z polityki spójności, inicjatywa mającą chronić miejsca pracy, itd.) jest priorytetem.
Środowa debata orientacyjna kolegium komisarzy ma dotyczyć różnych wymiarów problemu. Dopiero po niej KE przedstawi swoją strategię w odniesieniu do turystyki, ale na razie nie jest pewne kiedy to się stanie.
Turystyka odpowiada za około 10 proc. unijnego PKB; w obszarze tym pracuje niemalże 12 proc. zatrudnionych w Unii Europejskiej. Sektor ten jest na czwartym miejscu, jeśli chodzi o eksport unijny i generuje dochód wysokości ponad 400 mld euro rocznie.
PAP