fbpx
Strona głównaHistoriaKiedy „Wilkołak” ostrzył kły – czy Niemcy zapłacą za zbrodnie na Zamojszczyźnie?

Kiedy „Wilkołak” ostrzył kły – czy Niemcy zapłacą za zbrodnie na Zamojszczyźnie?

-

Pod koniec czerwca 1943 r. Niemcy wznowili brutalną akcję „Werwolf” (Wilkołak) w ramach nazistowskiego „Generalplan Ost”, zakładającego zdobycie „przestrzeni życiowej” dla Niemców. Akcja ta miała na celu całkowite „oczyszczenie terenu” z Polaków i przekazanie żyznej ziemi niemieckim i ukraińskim kolonistom.

Akcja „Werwolf” rozpoczęła się w nocy z 23 na 24 czerwca 1943 r. silnym uderzeniem jednostek Wehrmachtu i policji na miejscowości leżące w gminie Aleksandrów na Zamojszczyźnie. Niemcy zaskoczeni dużym oporem polskiej partyzantki podczas poprzedniej akcji pacyfikacyjnej tym razem do przeprowadzenia akcji ściągnęli dużo większe siły. Podczas brutalnych pacyfikacji dochodziło do dantejskich scen – hitlerowcy podpalali gospodarstwa, a złapanych mężczyzn zdolnych nosić karabin w większości mordowali. Kobiety i dzieci po selekcji rasowej transportowano do obozów koncentracyjnych bądź na przymusowe roboty do Niemiec. Niemcy wyselekcjonowali także polskie dzieci, które mogły być uznane za aryjskie i przeznaczali je do przymusowej germanizacji w niemieckich rodzinach adopcyjnych.

W ramach akcji „Werwolf” Niemcy przeprowadzili także perfidną „Ukraineraktion”, osiedlając na terenie powiatu hrubieszowskiego ok. 7 tys. Ukraińców, którzy czasowo mieli stanowić pas ochronny osłaniający niemieckie kolonie. W tym przypadku następstwem niemieckich działań przesiedleńczych było wywołanie poważnych napięć między Ukraińcami i Polakami, które doprowadziło do walk między obiema grupami narodowościowymi.

Oblicza się, że podczas akcji „Werwolf” Niemcy wysiedlili ok. 60 tys. osób ze 171 wsi w powiatach: biłgorajskim, tomaszowskim, zamojskim i hrubieszowskim. Ogółem podczas trzech akcji pacyfikacyjno-wysiedleńczych w latach 1939–1944 łącznie wysiedlili z tych terenów około 110 tys. Polaków z 297 wsi, które w dużej części zostały spalone. Wywieziono około 4500 dzieci, które w większości uległa germanizacji (do Polski wróciło jedynie niecałe 20 proc. z nich).

W tych potwornych czasach polskie społeczeństwo wykazało się niesamowitą solidarnością – na trasie przejazdów transportów z Zamojszczyzny Polacy z narażeniem życia wykupywali małoletnie ofiary (dzięki informacjom polskich kolejarzy o transportach śmierci do Auschwitz, Majdanka oraz do specjalnego obozu koncentracyjnego dla dzieci w Łodzi). Do walki kolejny raz stanęli polscy partyzanci – szczególnie Bataliony Chłopskie pod wodzą Franciszka Kamińskiego. Działania Niemców nie były, nazwijmy to, zwykłymi działaniami wojennymi, tylko dobrze przygotowaną, planową eksterminacją Polaków i ich dobytku.

Czy Niemcy kiedykolwiek zapłacą za te zbrodnie odszkodowanie? Częste przeprosiny niemieckich polityków za hitlerowskie zbrodnie podczas II wojny światowej to jedno, a zapłacenie odszkodowanie to drugie. Słowo „przepraszam” nic przecież nie kosztuje…

Kategorie

Najnowsze

Najczęściej czytane

Zobacz również