O globalnych zmianach w tym obszarze dyskutowali uczestnicy panelu „Kluczowe surowce dla gospodarki przyszłości”, który odbył się drugiego dnia Kongresu 590.
W debacie udział wzięli:
- Sylwia Pawlak – Dyrektor ds. Innowacji Grupy LOTOS
- Paweł Ernst – Dyrektor Departamentu Wdrażania Strategii i Projektów Strategicznych w KGHM Polska Miedź
- Wojciech Racięcki – Dyrektor Działu Rozwoju Innowacyjnych Metod Zarządzania Programami w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju
– Nie ma już żadnej wątpliwości, że energetyka przyszłości będzie bazowała na OZE. I nie chodzi tu tylko o wiatraki i fotowoltaikę, ale również o technologie, które będą niezależne od pogody. W tym kontekście trzeba spojrzeć na Polskę i nasze uwarunkowania. Naszym krajowym paliwem może być biometan, który obecnie jest chyba trochę niedoceniany. My w NCBiR szczegółowo analizujemy ten temat i wspieramy rozwój nowych technologii. Widzimy, że polski sektor biogazowy ma ogromny potencjał, ale też dużą barierę rozwojową do pokonania. Barierę związaną właśnie z technologią. Naszą rolą jest wdrażać i realizować projekty, które tego typu bariery będą eliminować – podkreślił Wojciech Racięcki.
Dodał, że już widać pierwsze efekty tych projektów. – Bardzo ważne przy zredefiniowaniu nowej polityki surowcowej jest to, by patrzeć, co w naszych krajowych warunkach ma sens, co będzie się nam opłacać i co może się rozwijać na bazie polskich technologii, a nie tych zapożyczonych czy kupionych – zaznaczył.
Wszyscy rozmówcy zgodnie podkreślali, że potencjał polskich instytucji naukowych i naszych rodzimych naukowców oraz przedsiębiorców jest pod tym względem bardzo duży. – Uważam, że instytucje publiczne powinny być narratorem zmian, które nieuchronnie nadchodzą. Zmian, które dotkną nie tylko sektor energetyczny, ale również przemysł wydobywczy, produkcję, a w konsekwencji praktycznie całą gospodarkę. Biznes – choć świetnie odnajduje się w tej nowej rzeczywistości – bez wsparcia z jednej strony właśnie agend rządowych, a z drugiej naukowców, sam tych zmian nie będzie w stanie udźwignąć. Tutaj tkwi klucz do poradzenia sobie z wyzwaniem, jakim jest nowa polityka klimatyczna i Europejski Zielony Ład – podsumował Dyrektor Działu Rozwoju Innowacyjnych Metod Zarządzania Programami w NCBiR.
Sylwia Pawlak opowiedziała, jak Grupa LOTOS podeszła do transformacji energetycznej. – Ktoś, patrząc na naszą dotychczasową działalność, może pomyśleć, że założenia nowej polityki klimatycznej to dla nas przekleństwo. Ja bym powiedziała, że to raczej wielkie wyzwanie i ogromna szansa na zrobienie dużego kroku w stronę innowacyjności. Zresztą Grupa LOTOS od samego początku tego procesu wykazała otwartość na zmiany, które podążają za globalnymi trendami związanymi z polityką klimatyczną. Już w naszej strategii z 2018 roku zapisaliśmy pierwsze kierunki zmian dotyczące technologii wodorowych czy elektromobilności – zaznaczyła Dyrektor ds. Innowacji Grupy LOTOS.
Przypomniała jednocześnie o projektach realizowanych przez LOTOS, które nie są związane z działalnością rafineryjną, a które mają na celu dokonanie tzw. zielonego zwrotu. – W tym kontekście na pewno trzeba wspomnieć o niedawno zakończonej inwestycji do pogłębionego przerobu ropy naftowej, wartej blisko 2,5 mld zł, czyli o Projekcie EFRA. Jej efektem jest zaprzestanie sprzedaży ciężkich olejów opałowych zawierających duże ilości siarki. Dzięki temu udało się radykalnie zmniejszyć emisję siarki. Innym projektem jest Green H2, czyli budowa 100 MW elektrolizerów, które będą czerpać zielony prąd z morskiej energetyki wiatrowej. Ten prąd w elektrolizerach będziemy przekształcać na wodór, który używamy w naszej produkcji rafineryjnej. A kolejnym etapem związanym z Green H2 będzie budowa magazynów zielonego wodoru – mówiła Sylwia Pawlak.
I dodała, że wodór to gigantyczna szansa, zarówno dla LOTOSU, jak i całej polskiej gospodarki. – Chcemy produkować zielony wodór o parametrach paliwa transportowego. Pamiętajmy, że w nowym koncernie multienergetycznym ma powstać centrum wodorowe z siedzibą właśnie w Gdańsku. Zakładamy, że będziemy ten zielony wodór wykorzystywać do transportu kolejowego, morskiego, ale też miejskiego w aglomeracji trójmiejskiej. Jest to więc dla nas temat bardzo perspektywiczny. Zresztą nie mamy innego wyjścia. Musimy wprowadzać tego typu rozwiązania, bo doskonale zdajemy sobie sprawę, ile płacimy dziś za emisję dwutlenku węgla i ile przyjdzie nam płacić w przyszłych latach – podsumowała Dyrektor ds. Innowacji Grupy LOTOS.
O tym, że bez miedzi nie ma transformacji energetycznej ani nowoczesnej przyszłości, mówił natomiast Paweł Ernst. Dyrektor Departamentu Wdrażania Strategii i Projektów Strategicznych w KGHM Polska Miedź podkreślił, że zapotrzebowanie na ten surowiec będzie wzrastało i mądra polityka surowcowa Unii Europejskiej powinna zmierzać do tego, by miedź pozyskiwać z zakładu wydobywczego znajdującego się na terenie Wspólnoty, a nie z dalekiej Azji.
– Dlatego KGHM jest niezwykle istotnym przedsiębiorstwem na mapie transformacji energetycznej i surowców przyszłości. Ta transformacja to dla nas, podobnie jak dla wielu innych firm, zarówno wyzwanie, jak i wielka szansa Jedno nie wyklucza drugiego. W czym tkwi największe wyzwanie? Bazując na technologiach: odnawialnych, wodorowych, gazowych i atomowych, musimy starać się zbilansować miks energetyczny w taki sposób, by z jednej strony w ramach zrównoważonego rozwoju wypracowywać zysk, a z drugiej móc cały czas dostarczać surowiec, który jest niezbędny przy transformacji energetycznej, czyli miedź – zaznaczył Paweł Ernst.
– Jeśli mówimy o technologiach przyszłości, to warto zastanowić się nad tym, z czego te technologie będziemy tworzyć, z jakich surowców będą one powstawały. Nie jesteśmy w stanie funkcjonować w oderwaniu od pewnych światowych trendów, które bezpośrednio nas dotykają i których jesteśmy częścią. Mam tu na myśli kwestie związane z ekologią i troską o poprawę klimatu. I tutaj do gry wkracza miedź, która jest niezbędna czy to przy produkcji paneli fotowoltaicznych, czy turbin wiatrowych, czy wreszcie w silnikach samochodów elektrycznych – dodał przedstawiciel KGHM.
Paweł Ernst przypomniał też, że miedź jest niezbędnym elementem procesu digitalizacji, czyli transformacji cyfrowej, która dotyka wszystkie sektory gospodarki, włącznie z sektorem energetyczno-paliwowym.
Wszyscy rozmówcy zwrócili uwagę na to, że każda ekoinnowacja napędza postęp. I to od nas będzie zależeć, jak dobrze wykorzystamy ten proces zmian i ile polskich firm będzie brało w nim czynny udział. Uczestnicy dyskusji podkreślili też, że w naszym kraju mamy bardzo dużo świetnych i wykwalifikowanych specjalistów, którzy mogą pracować nad takimi rozwiązaniami, więc Polska powinna dążyć do tego, by stać się jednym z europejskich liderów w tej dziedzinie.
Relacja powstała we współpracy z Grupą LOTOS