fbpx
Strona głównaArchiwumKurtyka: neutralność klimatyczna w 2050 tylko z atomem

Kurtyka: neutralność klimatyczna w 2050 tylko z atomem

-

Minister Kurtyka na antenie był pytany przede wszystkim o kwestię celu neutralności klimatycznej w 2050 r. Według redaktora na ostatnim szczycie Rady Europejskiej Polska nie zgodziła się na realizację tego celu w terminie do 2050 r. Kurtyka był zapytany, czy podczas szczytu planowanego na czerwiec 2020 roku Polska również będzie stawiała "twarde nie", czy jednak są jakieś warunki, na których Polska może przystąpić do tego celu.

– Przypomnijmy, że to, co wydarzyło się podczas szczytu w Brukseli w czwartek i piątek, to sytuacja bardzo dobra dla Polski, dlatego, że mamy porozumienie. Cała Rada Europejska zgodziła się co do konkluzji. Mamy sytuację, w której argumenty Polski przekonały pozostałe państwa członkowskie, mamy uznanie wyjątkowej sytuacji Polski. Dyskusja była długa, merytoryczna i, tak jak powiedział premier, zadziała siła argumentu, a nie argument siły. Jeśli wszyscy mamy biec do celu neutralności, to niektórzy z nas zaczynają z innego pułapu. Na końcu dyskusji wszystkie 27 państw zgodziło się co do wyjątkowej sytuacji Polski, która będzie realizowała cel we własnym tempie. Założeniem oczywiście jest solidarność europejska, co również wybrzmiało w rozmowach prowadzonych w Brukseli. Zatem mamy przed sobą prezentację szeregu aktów prawnych z dziedziny Zielonego Ładu, jak również temat Funduszu Sprawiedliwej Transformacji – powiedział minister Kurtyka.

Redaktor zapytał, czy brak zgody Polski na cel neutralności klimatycznej do 2050 r, "nie wypchnie jej, jeśli chodzi o podział tych środków".

– Wydaje mi się, że wręcz przeciwnie. Proszę zwrócić uwagę, że kiedy temat po raz pierwszy był omawiany w czerwcu br. na Radzie Europejskiej, Polska z kilkoma innymi krajami powiedziała, że brakuje wystarczającej wiedzy i szczegółów do podjęcia takiej decyzji, a ponadto w wypadku Polski mamy wyjątkową sytuację. Wówczas była dyskusja o Funduszu Sprawiedliwej Transformacji na poziomie 5 mld euro. Natomiast na kilka dni przed grudniowym szczytem RE Ursula von der Lehen wyszła z propozycją funduszu na poziomie 100 mld euro. To jest miara dyskusji, która prowadzona była między czerwcem a grudniem. (…) I w sytuacji kiedy znamy skalę funduszu, ale nie znamy jeszcze zasad podziału i zakresu finansowania powiedzieliśmy, że potrzebujemy czasu (na transformację – red.), ale potrzebujemy też zrozumieć uwarunkowania budżetowe – powierdział Kurtyka.

Na pytanie redaktora, czy przy większym finansowaniu Polska zgodzi się na cel z terminem do 2050 roku, minister odpowiedział:

– To nie jest tylko kwestia pieniędzy. To jest też kwestia suwerennej decyzji państw. Polska będzie dochodziła do neutralności klimatycznej biorąc pod uwagę swoją specyfikę. Musimy utrzymać bezpieczeństwo energetyczne, chcemy, by transformacja przeprowadzona była z korzyścią dla obywateli, by podnosiła jakość życia. W związku z tym trzeba ją przeprowadzić w sposób akceptowalny społecznie i gospodarczo wykonalny.

Minister był zapytany, czy w Polsce uda się osiągnąć neutralność klimatyczną bez energetyki jądrowej.

– Raport IPCC (Międzynarodowego Panelu Ekspertów ds. Zmian Klimatycznych) podaje, że aby świat osiągnął neutralność klimatyczną w 2050, energetyka jądrowa będzie niezbędnym elementem. I w tym kontekście plan Polski, by energetykę jądrową budować, jest spójny z założeniem zeroemisyjnej gospodarki i osiągnięcia neutralności klimatycznej. Bez atomu będzie to trudne, a IPCC mówi wprost, że – niemożliwe – zaznaczył szef resortu klimatu.

JS/RadioPlus

Kategorie

Najnowsze

Najczęściej czytane

Zobacz również