Według dziennika, struktury Polskiej Grupy Zbrojeniowej, wraz z Inspektoratem Uzbrojenia MON, utworzą nową Agencję Uzbrojenia, odpowiedzialną za zamówienia sprzętu dla wojska. Powodem tych zmian ma być wojna na górze:
"Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, politycy związani z szefem MON Mariuszem Błaszczakiem nie chcą dopuścić do tego, by zbrojeniowy potentat był nadzorowany przez Ministerstwo Aktywów Państwowych kierowane przez wicepremiera Jacka Sasina" – czytamy w Rzeczpospolitej.
Są też bardzo złe wiadomości dla prywatnych firm, działających w sektorze militarnym.
"Spółki, które należą do koncernu, będą działać samodzielnie, ale pod pełną kontrolą MON. Mają się stać instrumentem realizacji zamówień agencji – w uproszczonym trybie i bez przetargów. Do resortu Sasina wejdzie tylko kilka spółek z PGZ zajmujących się produkcją cywilną."
– Wszystkie przedsiębiorstwa będące pod kontrolą polskiego kapitału powinny móc realizować zadania dla obronności na równych prawach – komentuje na łamach Rzeczpospolitej Piotr Wojciechowski, prezes Grupy WB.
Grupa WB to jeden z największych polskich koncernów zaawansowanych technologii, specjalizujący się w projektowaniu i produkcji zaawansowanych technologicznie rozwiązań w sektorze obronnym i cywilnym.
Źródło: evertiq