W tym tygodniu ma się odbyć głosowanie w Izbie Reprezentantów nad dwoma zatwierdzonymi artykułami impeachmentu wobec prezydenta. Według ankiety opublikowanej przez CNN, 45 proc. popiera oskarżenie prezydenta, co pokazuje spadek o 5 pkt. procentowych w stosunku do wyników z listopada, gdzie poparcie to wynosiło aż 50 procent.
Tymczasem zwiększa się liczba przeciwników impeachmentu. Według sondażu 47 procent respondentów jest przeciwnych oskarżeniu prezydenta, co odzwierciedla czteroprocentowy skok w porównaniu z wynikami z ubiegłego miesiąca, kiedy opozycja wyniosła 43 procent. Warto zauważyć, że margines błędu ankiety wynosi +/- 3,7 punktu procentowego. Rezultaty pokrywają się z decyzją komisji sprawiedliwości Izby Reprezentantów o przedłożeniu artykułów oskarżających przeciwko prezydentowi. W tym tygodniu w głosowaniu weźmie udział cała Izba. Według raportu Wall Street Journal, Demokraci mają wystarczającą liczbę głosów, by przeprowadzić proceder oskarżenia, co sprawia, że ​​proces w Senacie jest nieunikniony.
Demokraci mają wystarczająco dużo głosów, by postawić prezydenta w stan oskarżenia. Trzeba jednak pamiętać, że do usunięcia amerykańskiej głowy państwa z urzędu potrzebna jest większość 2/3 w Senacie. To zaś wydaje się praktycznie niemożliwie, zważywszy na to, że przewagę mają tam Republikanie. Coraz więcej wskazuje też na to, że postępowanie przeciw Trumpowi raczej przysparza mu zwolenników niż zmniejsza szanse na wygraną w przyszłorocznej elekcji. Coraz bardziej świadomi tego faktu są przedstawiciele Demokratów. Nie brak jednak głosów, że jeśli tym razem nie uda się odwołać prezydenta, będą podejmowane kolejne próby. Być może już po wyborach, w których obecny lokator Białego Domu jest faworytem.