Janusz Palikot, były poseł, a obecnie przedsiębiorca działający w branży alkoholowej, zamieścił na Twitterze sensacyjny post o prezydencie Rosji Władimirze Putinie.
Palikot wydaje się mocno zainteresowany stanem zdrowia Putina. Nic dziwnego, rozpoczął bowiem nowy biznes, a wkrótce jego spółka zadebiutuje na warszawskiej giełdzie. Stan zdrowia Putina jest więc ważną dla niego kwestią, bowiem wojna, którą zafundował Ukrainie odbija się i na gospodarce i na rynkach finansowych.
Putin umrze za kilka tygodni?
Palikot napisał, że Putin choruje na raka, jest na progu śmierci i zostało mu zaledwie kilka tygodni życia.
Putin jest na progu śmierci. Nowotwór. Zostały mu tygodnie.
— Palikot Janusz (@Palikot_Janusz) May 20, 2022
W odpowiedzi jeden z internautów zasugerował, że to tylko pobożne życzenia, a Palikot nic nie wie na ten temat. Inni prosili byłego polityka o źródła tych rewelacji.
Internet huczy o chorobach Putina
Od pewnego czasu cały Internet żyje stanem zdrowia Putina. Wiele pisało się o chorobie Parkinsona, niewydolności tarczycy, chorobach kręgosłupa, problemach z układem moczowym, a ostatnio bardzo często pisze się o tym, że Putin ma raka. Najczęściej mówi się w tym kontekście o zaawansowanym stadium nowotworu krwi. Jak informowały niedawno media, zdaniem byłego funkcjonariusza brytyjskich służb specjalnych MI6 Christophera Steele`a, prezydent Rosji jest bardzo chory, a jego organizm ma być przeżarty przez nowotwór. Były agent podkreślił, że prezydent Putin nigdzie nie rusza się bez lekarzy. Z tego też powodu Rosja ponosi klęskę na froncie – uważa Steele. Dodał, że na Kremlu panuje chaos i nieład, a Rosja pozbawiona jest wyraźnego przywództwa. Zdaniem byłego brytyjskiego szpiega, prezydent Rosji „zapędził się w kozi róg” i nie może wycofać wojsk z Ukrainy, bo sam byłby śmiertelnie zagrożony – podsumował.
Źródło: se.pl, Twitter