fbpx Free Porn
xbporn

buy twitter followers
uk escorts escort
liverpool escort
buy instagram followers
Galabetslotsitesi
Galabetsondomain
vipparksitesigiris
vipparkcasinositesi
vipparkresmi
vipparkresmisite
vipparkgirhemen
Betjolly
Strona głównaHistoriaŚwięto skradzione przez komunistów

Święto skradzione przez komunistów

-

W 1896 r. demonstranci w Chicago, domagający się m.in. 8-godzinnego dnia pracy, zostali brutalnie rozpędzeni przez policję, która strzelała do tłumu. Zginęło wielu protestujących, jednak ich protest odbił się szerokim echem wśród robotników na całym świecie. Święto Pracy wprowadziła w 1889 r. na kongresie w Paryżu II Międzynarodówka Socjalistyczna, wyznaczając na dzień obchodów właśnie rocznicę zajść w Chicago. Rodzący się wówczas ruch związkowy, bez względu na różnicę nurtów ideowych, przyjął ten dzień za swoje święto. Jedynie Stany Zjednoczone postanowiły, iż Labour Day (Dzień Pracy) będzie świętowany w pierwszy poniedziałek września – zapewne w celu uniknięcia przykrych skojarzeń z chicagowską masakrą.

Mało znany jest fakt, iż w 1933 r. – po dojściu Adolfa Hitlera do władzy w Niemczech – 1 maja został oficjalnie ogłoszony świętem państwowym. Nic dziwnego, wszak Hitler to socjalista z krwi i kości, tyle że socjalista narodowy. Dlatego obchody tego święta ściśle powiązano z ideologią nazistowską i bez żadnych skrupułów wykorzystywane było w celach propagandowych. W Niemczech Święto Pracy nazywało się… Narodowym Dniem Pracy.

Prawdziwy sukces propagandowy w zawłaszczeniu Święta Pracy odnieśli jednak komuniści, a w szczególności Związek Radziecki, gdzie święto to zamieniono w potężne komunistyczne show. Ogromne defilady z tysiącami czerwonych flag, portretami „ojców komunizmu” Marksem, Engelsem i Leninem, do których z czasem dołączył także Stalin, stały się bardzo ważnym elementem komunistycznej propagandy. Oczywiście świętowanie było obowiązkowe wszędzie – zakłady pracy, szkoły, uniwersytety. Apele, akademie i obowiązkowe pochody – świat miał się przekonać, że rządy „robotników i chłopów” są radosne.

Oczywiście po zakończeniu II wojny światowej i po zainstalowaniu przez ZSRR rządów komunistycznych w Europie Środkowo-Wschodniej 1 maja stał się świętem państwowym we wszystkich państwach Bloku Wschodniego.

W Polsce jeszcze w 1945 r. komuniści, nie czując się zbyt pewnie, pozwolili wprawdzie na świętowanie Święta z okazji uchwalenia Konstytucji 3 Maja, jednak już rok później doszło na tym tle w wielu polskich miastach do rozruchów. Komuniści pacyfikowali trzeciomajowe demonstracje.

Oficjalne ogłoszenie 1 maja świętem państwowym w PRL było jedynie formalnym potwierdzeniem, jakimi priorytetami będzie się kierować władza. Propaganda komunistyczna w okresie stalinizmu wydawała się dokładnym odzwierciedleniem zapisów ustawy z kwietnia 1950 r. Podczas wielkiego pochodu 1 maja 1950 r. szczególnie wiele transparentów i słów poświęcono współpracy i przyjaźni ze Związkiem Sowieckim.

Specyfiką świętowania 1 maja w PRL był też pośpiech ze ściąganiem flag. Nawet administratorzy bloków mieszkalnych ściągali je już 2 maja, by przypadkiem nie podpaść władzy domniemaniem, iż flaga celowo powiewa także dzień później.

To, że Święto Pracy zostało wręcz skradzione przez komunistów, zauważone zostało także w Watykanie. W 1955 r. papież Pius XII ogłosił wspomnienie św. Józefa Rzemieślnika jako alternatywę dla laickiego (komunistycznego) Święta Pracy. W latach 80. ciężar autentycznego święta pracy przejęły organizowane przez ks. Jerzego Popiełuszkę pielgrzymki ludzi pracy na Jasną Górę. Ks. Popiełuszko stał się dla komunistów m.in. z tego powodu niebezpieczny – pociągał za sobą rzesze obywateli. Jego odwaga do tego stopnia przeraziła niektórych z członków władz PRL, że drogę duchową zakończył męczeństwem.

U schyłku PRL warto odnotować niezwykłą pomysłowość opozycjonistów w akcji „zmniejszania frekwencji” na pochodach pierwszomajowych. Telefoniczni rozmówcy podszywali się pod działaczy miejscowych komitetów partyjnych i zawiadamiali dyrektorów zakładów pracy, że z powodu katastrofy w Czarnobylu obchody odwołano. Oczywiście ci dyrektorzy, którzy uwierzyli w telefon z komitetu wojewódzkiego lub z komitetu centralnego i nie wysłali robotników na pochód, mieli się potem z pyszna.

Po 1989 r. w sferze publicznej bardziej stał się widoczny religijny wymiar 1 maja związany ze świętem św. Józefa Rzemieślnika. Najważniejszym ośrodkiem kultu Opiekuna Jezusa w Polsce jest Narodowe Sanktuarium pod jego wezwaniem w Kaliszu. W nauczaniu Kościoła znaczenie pracy jest jednym z najistotniejszych elementów rozważań o społeczeństwie. Nie płacenie czy oszukiwanie pracowników przez pracodawcę jest grzechem w niektórych przypadkach wołającym nawet o pomstę do nieba.

Kategorie

Najnowsze

Najczęściej czytane

Zobacz również