Na taki problem zwrócił uwagę sędzia Naczelnego Sądu Administracyjnego Jerzy Płusa podczas uzasadniania wyroków z 28 listopada br. (sygn. akt II FSK 4004/17 i II FSK 9/18). NSA przekazał sprawę do sądu I instancji, jednak eksperci mają już pewność co do luki w przepisach.
Standardowo dyrektor KIS wydaje interpretację indywidualną bez zbędnej zwłoki, ale nie później, niż w ciągu trzech miesięcy od otrzymania wniosku od podatnika. Jednak do tego okresu nie wliczają się terminy i okresy z art. 139 par. 4 ordynacji. Mowa tu o czasie przewidzianym w przepisach podatkowych "dla dokonania określonych czynności, okresów zawieszenia postępowania oraz okresów opóźnień spowodowanych z winy strony albo z przyczyn niezależnych od organu".
I tutaj jest problem – termin wydania interpretacji może się w związku z tym wydłużać.
Przykładem jest przywołana przez Dziennik Gazetę Prawną spółka, która chciała wprowadzić program motywacyjny dla członków zarządu. W związku z tym zwróciła się z prośbą o wydanie interpretacji indywidualnej o skutki w podatkach dochodowych dla uczetników programu i dla spółki jako płatnika.
Dyrektor odmówił wszczęcia postępowania, czyli wydania interpretacji. Było to jednak po upływie 3 miesięcy od otrzymania wniosku. Wynikało to z otrzymania w takim terminie opinii od ministra finansów, że w sprawie zachodzą okoliczności do zastosowania klauzuli o unikaniu opodatkowania. Spółka złożyła zażalenie na taką decyzję, następnie złożyła skargę do sądu. Sprawę wygrała w pierwszej instancji. Są uznał, że w związku z przekroczeniem trzymiesięcznego terminu, spółka otrzymała tzw. interpretację milczącą (wyroki WSA w Białymstoku z 13 września 2017 r., sygn. akt I SA/Bk 558/17 oraz I SA/Bk 559/17).
US złożył jednak skargę kasacyjną powołując się na wspomniane wcześniej zapisy ordynacji podatkowej (opóźnienie "z przyczyn niezależnych od organu") i NAS uchylił korzystne dla podatnika wyroki przekazując sprawę do ponownego rozpatrzenia na poziomie I instancji.
– Jest tu wiele problemów do rozwiązania, których WSA nie wziął pod uwagę – powiedział sędzia Jerzy Płusa w uzasadnieniu.
Problem też w tym, ze podatnik nie wie, czy dyrektor KIS zwrócił się gdziekolwiek z wnioskiem o opinię i że termin może w związku z tym być przedłużony. Jak to się ma zatem do instancji "interpretacji milczącej"?
– Prawo do interpretacji nie może efektywnie funkcjonować w takiej sytuacji. Tymczasem wątpliwości podatników się mnożą i często jedyną szansą na ich rozwianie jest właśnie interpretacja indywidualna. Należy podjąć działania legislacyjne eliminujące ten problem – komentuje Kamil Goral, ekonomista i ekspert Rady Gospodarczej Strefy Wolnego Słowa.
JS/GazetaPrawna.pl