Ciekawe projekty rozwijają się w oparciu o postępy w biomedycynie. Warsaw Genomics nie od dziś działa w branży genetycznej diagnostyki medycznej, ale wraz ze wzmożeniem epidemiologicznego alertu firma opracowała i wdrożyła na rynek własne testy molekularne w kierunku SARS‑CoV‑2. Obecnie przeprowadza ok. 1 tys. testów dziennie w placówkach zdrowia, w tym w stacjach sanitarno-epidemiologicznych, szpitalach oraz diagnozuje bezpośrednio personel medyczny. Oczywiście, za wiedzą i pozwoleniem Ministerstwa Zdrowia. SensDX to z kolei firma opracowująca testy do szybkiej diagnostyki; pracuje nad testem potwierdzającym obecność koronawirusa. Produkt ma pojawić się wkrótce na rynku i umożliwiać ultraszybkie potwierdzenie zakażenia poza laboratorium.
Wideokonsultacje i wstępne diagnozowanie
Telemedycyna wkroczyła więc do wielu placówek, pozwalając odciążyć lekarzy i polepszyć bezpieczeństwo personelu medycznego oraz pacjentów. Trustedoctor to platforma, przez którą można obywać konsultacje ze specjalistami w zakresie onkologii, chirurgii, kardiologii, ortopedii, gastroenterologii. W ostatnim okresie firma zanotowała trzykrotny wzrost zapisów do lekarzy.
Avigon.pl umożliwia nadzorowane wideoterapie online ze specjalistą psychologiem, coachem lub trenerem. YoshAI opracowała technologię asystenta głosowego „Koronowirus info”. Z wykorzystaniem sztucznej inteligencji (AI) pozwala pacjentom uzyskać odpowiedzi na najistotniejsze pytania dotyczące rozpoznania ich stanu zdrowia. Inny znany startup to Infermedica. Firma używa AI do wstępnego diagnozowania pacjentów poprzez bezpłatne narzędzie COVID-19 Risk Assessment, pozwalające ocenić symptomy i ryzyko występowania choroby.
W oparciu o prosty pomysł
Nowe projekty B2C wzorują się często na rozwiązaniach amerykańskich i chińskich. Ten rynek w Chinach dąży jednak do konsolidacji i centralizacji „pod skrzydłami zaopiekowanej” przez tamtejszy rząd multiplatformy WeChat (zakazanej w kilku krajach ze względu na możliwości, jakie daje w obszarze inwigilacji), przez którą można już zamówić większość podstawowych usług oraz przeprowadzać też operacje finansowe.
Booksy to oczywiście o wiele mniejszy, polski projekt, ale inspiracja do pomysłu jest wyraźna. To obecnie największa, nowa platforma informatyczna w Polsce, umożliwiająca umawianie wizyt przez specjalną aplikację u fryzjerów, kosmetyczek oraz w innych punktach usługowych. Firma świadczy swoje usługi także zagranicą, głównie w USA współpracując z salonami fryzjerskimi, kosmetycznymi itd. w Polsce i w USA. Startup, na skutek kryzysu pandemicznego popadł ostatnio w kłopoty. Natomiast dobrze radzi sobie konkurencja, na przykład założona przez Sebastiana Maśkę wspólnie z Pawłem Kantyką firma Versum, dostarczająca kompleksowe rozwiązanie do zarządzania salonami urody.
Kim jest współczesny startupowiec?
Startupy w Polsce to pierwsza edycja nowego raportu PARP. Raport oparto o badania przeprowadzone w 2017 i 2018 r. na próbie 8 tys. dorosłych mieszkańców Polski, także pośród przedsiębiorców rozpoczynających swoją przygodę z biznesem, którzy do prowadzenia wykorzystują technologie dostępne na rynku nie dłużej niż 5 lat. Są w nim informacje na temat konkurencyjności startupów, ich innowacyjności, współpracy oraz sposobów finansowania działalności. Według wniosków raportowych, przeciętny właściciel startupu to 38-letni mężczyzna, z wyższym wykształceniem, z czteroosobowej rodziny, mający ciekawy pomysł na biznes i chcący wykorzystać doświadczenie zdobyte w dotychczasowej pracy. Oczekuje on, że posiadanie firmy pozwoli mu na zwiększenie swojej niezależności i wzrost dochodów własnych oraz jego rodziny. Rozwój biznesu opiera, przynajmniej w pierwszej fazie jego budowania, o zasoby finansowe własne i rodzinne, chociaż nie stroni również z innych źródeł finansowania. Uważa przy tym, że jego firma posiada unikalne przewagi konkurencyjne i znaczący potencjał wzrostu, a jego produkt czy usługa są relatywnie nowe na rynku. Według raportu PARP „obszary działalności startupów są zróżnicowane, najczęściej są związane z usługami, ochroną zdrowia i edukacją.”