Maciej Rybus, reprezentant Polski w piłce nożnej, zdecydował się podpisać kontrakt z drużyną Spartak Moskwa. Jego decyzja wywołała lawinę nienawistnych komentarzy.
Rybus podpisał kontrakt na dwa lata. Kibice, działacze sportowi, a także dziennikarze, a przynajmniej duża część z nich, nie kryje oburzenia decyzją Rybusa. Niemal wszyscy prześcigają się w ogłaszaniu bojkotów przeciwko Rosji, a nasz piłkarz podpisuje kontrakt z czołowym klubem rosyjskim. Nic zatem dziwnego, że postawa naszego piłkarza nie podoba się opinii publicznej.
Zachwycony życiem w Rosji
Najpierw wypowiedział się menadżer piłkarza Mariusz Piekarski. W programie „Pogadajmy o piłce” stwierdził, że Rybus zostaje w Rosji, bo jego rodzina silnie związana jest z Rosją. Zauważył, że żona piłkarza to Rosjanka.
– Ma dwójkę dzieci i żonę Rosjankę, mieszka tam od 10 lat. Postanowili tam zostać. Pamiętajmy, że jest wojna między Rosją a Ukrainą, więc ludzie są skonfliktowani, ale mimo wszystko oni są bezpieczni w Rosji – stwierdził Mariusz Piekarski. Jak dodał, sytuacja piłkarza jest nie do pozazdroszczenia i przyrównał ją do sytuacji zamordowanego prezydenta Gdańska.
Wypowiedzi menadżera jeszcze bardziej rozsierdziły opinię publiczną, dlatego głos zabrał sam Rybus. W wywiadzie dla oficjalnej strony klubowej stwierdził, że nigdy nie brał pod uwagę wyjazdu z Rosji i wyraził radość z podpisania kontraktu z tak wielkim klubem jak Spartak Moskwa.
– Udało się i jestem bardzo zadowolony. Moja rodzina jest szczęśliwa. Od dawna jestem w Rosji, więc rozważałem tę opcję. Czy na decyzję wpłynęło to, że moja żona jest Rosjanką? Też chciała tu zostać. Czuję się tu bardzo dobrze, moje dzieci chodzą do przedszkola – podkreślił zawodnik.
Na Rybusa spadła jeszcze większa krytyka. Wielu domaga się wykluczenia piłkarza z gry dla reprezentacji Polski.Głos w sprawie zabrały nawet czynniki rządowe. Wiceminister sprawiedliwości Michał Woś stwierdził, że decyzja piłkarza jest żenująca. Z kolei wiceminister spraw zagranicznych Marcin Przydacz ma nadzieję, że dla Rybusa nie będzie już miejsca w reprezentacji Polski.
Źródło: wprost.pl