„Super Express” przyłapał Andrzeja Gołotę w centrum Warszawy. Bokser rozmawiał długo z przedstawicielem jednej z federacji MMA.
Nasz legendarny bokser, który na stałe mieszka w Chicago, coraz więcej czasu spędza w kraju. Ostatnio był gościem na gali boksu Suzuki Boxing Night w Jędrzejowie. Później wrócił do Warszawy, gdzie wypatrzyli go fotoreporterzy.
Gdyby rzeczywiście doszło do występu Gołoty w MMA byłaby to nie lada sensacja. Bokser już dawno temu zawiesił na kołku pięściarskie rękawice, ale kibice wciąż pamiętają jego pamiętne walki z takimi przeciwnikami jak Riddick Bowe, Lennox Lewis, czy Mike Tyson. Sam bokser wielokrotnie wspominał, że ciągnie go do boksu, ale ze względów zdrowotnych nie jest możliwy jego powrót na ring. Bokser uskarża się na bóle w różnych częściach ciała.
Gołota w MMA-VIP?
Jak ustalił „Super Express” Gołota spotkał się z przedstawicielem federacji MMA-VIP, która organizuje walki celebrytów. Po spotkaniu Gołota bardzo długo rozmawiał przez telefon. Można tylko spekulować, o czym rozmawiał nasz mistrz boksu, ale według świadków, był czymś bardzo podekscytowany. Ewentualna gaża dla naszego mistrza byłaby kolosalna i może skusić legendarnego boksera. Dodatkowo Gołota mógłby zapewne liczyć na olbrzymie dochody z pay-per-view. Ból bólem, ale rachunki trzeba opłacić. Rosnąca inflacja dokucza zapewne również naszej gwieździe. W dodatku żona pięściarza, pani Mariola, wielokrotnie udowodniła, że umie liczyć pieniądze. Z zawodu jest prawnikiem i prowadzi własną kancelarię adwokacką w Chicago.
Źródło: se.pl