W tych okolicznościach na scenę postanowił wkroczyć rzecznik małych i średnich przedsiębiorców Adam Abramowicz. To na Abramowicza powinny być teraz skierowane oczy opinii publicznej i z jego głosem rząd powinien się mocno liczyć jeśli chodzi o rozwiązania wspierające przedsiębiorców. To przecież grupa, w których kotonawirusowe tsunami uderza z potężną siłą. Tak jednak nie jest. Być może dlatego rzecznik postanowił napisać do premiera list podany następnie do publicznej wiadomości.
W treści listu minister Abramowicz zwraca uwagę na skalę problemów, przed jakimi staną przedsiębiorcy w związku z szerzącym się wirusem. Zauważa, że wielu z nich nie osiągnie w najbliższym czasie przychodów i stanie w obliczu plajty. Tymczasem aby skorzystać ze wsparcia i odroczenia składek na ZUS, wypełnić trzeba skomplikowany formularz który, jak podaje w zawartym w liście przykładzie, dla wielu przedsiębiorców jest nie do przebrnięcia.
W związku z tym rzecznik wskazuje, że opcję prolongaty w opłacaniu składek na ZUS zastąpić należy dobrowolnością, ta obowiązywałaby w okresie trzech miesięcy. Jak wskazuje minister Abramowicz, gdyby wszystkie firmy z takiej możliwości skorzystały, byłby to koszt 3 miliardów złotych. Jego zdaniem dobrowolność to rozwiązanie prostsze, bo nie wymaga wypełniania rozbudowanych wniosków, zatem więcej podmiotów będzie mogło z niej szybko skorzystać.
Po szczegóły odsyłam do listu. Sama propozycja w nim zawarta zasługuje na poparcie. W dokumencie zabrakło jednak także innych postulatów zgłaszanych przez przedsiębiorców. Są wśród nich takie jak: szybszy zwrot VAT, zawieszenie mechanizmu podzielonej płatności, brak poboru opłat czynszowych i podatku od nieruchomości. Dobrze, aby w takim liście także one wybrzmiały. Szczególnie, że każdy z nich cieszy się szerokim poparciem środowiska przedsiębiorców.
Pozostaje mieć nadzieję, że rząd w końcu usłyszy ich apele, na ten moment w kręgach rządowych dominują bowiem samozachwyt nad skalą pakietu antykryzysowego. Problem polega na tym, że mało kto ten zachwyt podziela. Skala problemów jest zaś ogromna i wymaga odpowiedniej reakcji, nie ma zatem na co czekać.