Raport „Restrukturyzacja przedsiębiorstw – analiza i omówienie postępowań restrukturyzacyjnych za III kwartał 2020 roku” został przygotowany przez firmę doradczą MGW CCG. Powstał na podstawie twardych danych z „Listy upadłości firm i upadłości konsumenckiej w IV kwartale br.” i dotyczy postępowań restrukturyzacyjnych prowadzonych przez sądy gospodarcze.
Ten raport powinien być lekturą obowiązkową nie tylko dla decydentów, ale także dla wszystkich zainteresowanych gospodarką. To, czego nie da się wyczytać ze spóźnionych analiz GUS, podsumowań i prognoz think tanków, tu znajduje swoje konkretne odbicie w liczbach.
Motoryzacja i drobny handel w opałach
Restrukturyzacja na ogół nie oznacza nic dobrego. Jakkolwiek by ją nazwać, a jest jej kilka rodzajów, jest próbą ratowania firmy lub, co najmniej, skierowania jej na całkiem nową drogę rozwoju. Czasem próbą rozpaczliwą, bo prowadzoną w trudnych warunkach braku płynności, utraty zaufania partnerów biznesowych i silnej konkurencji.
Według raportu, w III kwartale br. najwięcej restrukturyzowanych przedsiębiorstw należało do branży handlowej. Niestety, małe i średnie firmy przeżywają poważne kłopoty. Pozbawione wystarczającego zaplecza kapitałowego, nie są w stanie stawić czoła dużym koncernom mającym pieniądze na rozbudowanie i wypromowanie sprzedaży e-commerce. Z raportu wynika też, że coraz częściej kłopoty sygnalizują dobrze rozpoznawalne brandy modowe.
Drugą, dużą grupą firm, które wchodzą w postępowania restrukturyzacyjne są firmy motoryzacyjne lub pośrednio związane z motoryzacją. Nie powinno to dziwić. W czasie „narodowej kwarantanny” wielu Polaków odstawiło samochody. Uderzeniem w rynek są obecnie coraz częstsze kwarantanny i izolacje pracowników oraz kierowanie ich do zdalnej pracy w domu.
Na trzecim miejscu, pod względem otwierania postępowań restrukturyzacyjnych, jest rolnictwo – systematycznie rośnie liczba niewypłacalnych firm z sektora przetwórstwa rolno-spożywczego.
Branża budowlana się kruszy
Alarmujący jest wzrost niewypłacalności w branży budowlanej, która dotąd mocno opierała się pandemii i lockdownowi. Branża budowlana jest swoistym papierkiem lakmusowym kondycji gospodarczej. Na przykład w USA, podawana cyklicznie liczba nowych domów stanowi jeden z ważniejszych wskaźników koniunktury gospodarczej. Reagują na niego rynki finansowe i kapitałowe.
W III kwartale br. w polskiej „budowlance” otwarto najwięcej postępowań restrukturyzacyjnych od początku 2018 roku. Przy tym nie w segmencie budownictwa wielkopowierzchniowego, ale mieszkań dla ludności. Bardzo dużo restrukturyzacji przypadło na sierpień i wrzesień, czyli cykliczny szczyt sezonu w tej branży!
Zobowiązania wobec PFR
Raport mówi także o przyszłości. W drugim kwartale 2021 roku wielu przedsiębiorców będzie musiało rozpocząć spłatę pożyczek udzielanych przez Polski Fundusz Rozwoju (PFR). MGW CCG szacuje, że średni poziom umorzenia zobowiązań wobec PFR będzie wynosił jedynie 40 – zamiast oczekiwanych 75 procent. Stosunkowo krótki okres ich spłaty oraz kryzys wywołany drugą falą pandemii, przyczynią się do zwiększania liczby niewypłacalnych firm. Wielu przedsiębiorców będzie musiało też zwrócić nienależnie pobrane dotacje.
Wykorzystać każde wsparcie
Zwracamy jeszcze raz uwagę na to, że w III kwartale br. weszło w życie uproszczone postępowanie restrukturyzacyjne w ramach „ustawy o pomocy publicznej w celu ratowania lub restrukturyzacji przedsiębiorców”. Jest ono proste i nie wymaga decyzji sądu. Warto się nim bliżej zainteresować.
Rząd kilkakrotnie sygnalizował, że ma jeszcze niewykorzystane środki z wiosenno-letnich tarcz antykryzysowych. Mogą to być pożyczki, ale i gwarancje lub poręczenia. Naprawdę warto się zorientować, z jakiego wsparcia firma mogłaby jeszcze skorzystać. Nawet gdyby miała to być tylko czasowa ulga przyznana przez ZUS. Warto też przyjrzeć się leasingowi i factoringowi. Firmy leasingowe i factoringowe stale dopasowują swoją ofertę do szybko zmieniającej się sytuacji. Ich pomoc może zapobiec niewypłacalności i konieczności pilnej restrukturyzacji przedsiębiorstwa.