Reprezentujący Pragę Martin Smolkov już wkrótce wystąpi do Trybunału o wymierzenie Polsce kary dziennej 5 mln euro (około 127 mln koron) w związku z niewykonaniem decyzji o wstrzymaniu wydobycia – poinformował portal Ceske Noviny, powołując się na słowa ministra środowiska Czech Richarda Brabca.
Pod koniec maja polski rząd informował o przyjęciu ramowej umowy polsko-czeskiej. Jej sfinalizowanie miało być warunkiem wycofania przez Czechy skargi z TSUE w sprawie kopalni Turów; Polska zobowiązała się przeznaczyć między 40 a 45 mln euro na wieloletnie inwestycje środowiskowe.
W połowie maja TSUE zobowiązał Polskę do natychmiastowego zaprzestania wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów do czasu rozstrzygnięcia skargi, złożonej przez Czechy w tej sprawie. Podnoszone przez Czechy zarzuty dotyczące stanu faktycznego i prawnego uzasadniają zarządzenie wnioskowanych środków tymczasowych.
W odpowiedzi Polska Grupa Energetyczna (PGE) podała, że nie zgadza się na zamknięcie kopalni w Turowie. Z kolei premier Mateusz Morawiecki informował, że rząd będzie „z całą mocą” przeciwdziałać postanowieniu TSUE.
W 1994 r. PGE Elektrownia Bełchatów (obecnie PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna) otrzymała koncesję na prowadzenie działalności wydobywczej w tej kopalni do 30 kwietnia 2020 r. Zgodnie z przepisami, termin obowiązywania koncesji na wydobywanie węgla brunatnego może zostać jednokrotnie wydłużony do sześciu lat bez przeprowadzania oceny oddziaływania na środowisko, jeżeli wydłużenie to jest uzasadnione racjonalną gospodarką złożem oraz nie wiąże się to z rozszerzeniem zakresu koncesji. O takie wydłużenie operator wnioskował w październiku 2019 r. W marcu 2020 r. minister klimatu udzielił koncesji na wydobywanie węgla brunatnego do 2026 r.
Jednocześnie Polska przyjęła środek zaradczy polegający na budowie ekranu przeciwfiltracyjnego, mającego zapobiec negatywnym skutkom środowiskowym tej działalności wydobywczej. Budowa takiego ekranu miała zostać ukończona dopiero w 2023 r.
Czechy uznały jednak, że udzielając tej koncesji Polska dopuściła się szeregu naruszeń prawa Unii i wniosły w sprawę do Komisji Europejskiej. Komisja w grudniu 2020 r. wydała uzasadnioną opinię, w której zarzuciła Polsce szereg naruszeń prawa Unii. Czechy wniosły w lutym 2021 r. skargę o stwierdzenie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego . W oczekiwaniu na wydanie przez Trybunał wyroku kończącego postępowanie w sprawie C-121/21 Czechy zwróciły się też do Trybunału o nakazanie Polsce niezwłocznego zaprzestania wydobywania węgla brunatnego w kopalni Turów do czasu rozstrzygnięcia sprawy przez Trybunał.
PAP