W ostatnich tygodniach kilka banków zdecydowało się podniesienie prognozy wzrostu gospodarczego na ten rok. Najwyższą obecnie prognozę ma mBank.
„PKB w I kwartale spadł o 0,9 proc. r/r. Wynik okazał się lepszy zarówno od wcześniejszego szybkiego szacunku GUS jak i konsensusu prognoz (choć bliski naszej prognozy). Największą niespodziankę sprawiły jednak inwestycje, które wzrosły o 1,3 proc. r/r (spodziewano się wyniku na sporym minusie)” – napisano w raporcie, w którym ekonomiści mBanku poinformowali o zmianie prognoz. Zaznaczyli, że szczegóły odczytu skłoniły ich do rewizji w górę prognozy PKB na cały 2021 rok – wzrośnie on o 5,7 proc. rdr.
Podobnego wzrostu oczekują ekonomiści Banku Pekao.
„Szacujemy, że w 2 kw.21 wzrost gospodarczy może być dwucyfrowy (11 proc. r/r). Uwzględniając lepszy od oczekiwań PKB w 1Q21 i jego strukturę rewidujemy w górę prognozę wzrostu gospodarczego w 2021 r. do 5,5 proc.” – napisano w analizie Banku Pekao.
Na podwyżkę prognozy wzrostu PKB zdecydowały się także Credit Agricole (nowa prognoza mówi o 5,3-proc. wzroście), Santander (teraz oczekują wzrostu rzędu 5 proc.) oraz Alior Bank.
„Najbardziej in plus zaskoczyły inwestycje rosnące o 1,3 proc. r/r (18,2 proc. kw./kw.). Szybszy start cyklu inwestycyjnego, pomimo wciąż bardzo niepewnej sytuacji epidemicznej w 1 kw. 21, spowodował poprawę naszych oczekiwań wobec całorocznej dynamiki inwestycji. Lepsza od oczekiwań dynamika PKB w 1 kw. 21, ale przede wszystkim jego struktura, nastrajają optymistycznie względem tegorocznych perspektyw gospodarki i sugerują wzrost PKB w br. 5,1 proc. r/r” – powiedziała PAP Agata Filipowicz-Rybicka, główna ekonomistka Alior Banku.
Swoich prognoz nie zmieniły PKO BP, który oczekuje wzrostu o 5,1 proc., oraz CitiHandlowy, który ma najniższą projekcję wzrostu PKB spośród tych siedmiu banków. Jednak, jak powiedział PAP Piotr Kalisz, główny ekonomista CitiHandlowy, nowe dane mogą to zmienić.
„W naszych raportach sygnalizowaliśmy, że w czerwcu możemy dokonać przeglądu prognoz, ale zrobimy to dopiero po publikacji danych za maj. Nasze dotychczasowe prognozy zakładały 4,2 proc. wzrostu w 2021 oraz 5,3 proc. w 2022 roku. Oczywiście ostatnie dane powodują, że silny wzrost, który przewidywaliśmy na przyszły rok może zmaterializować się już w 2021” – powiedział Piotr Kalisz.
Średnia z tych siedmiu prognoz sugeruje, że wzrost PKB w 2021 roku wyniesie więc ponad 5,1 proc.
Ta fala podwyżek prognoz, na co wskazują także sami ekonomiści, nastąpiło dość szybko po poprzedniej fali, gdy prognozy obniżano.
„Ledwie kilka tygodni po tym, jak trzecia fala pandemii Covid-19 wywołała rewizje w dół prognoz gospodarczych dla Polski, tendencja odwróciła się: najnowsze wskaźniki ekonomiczne są coraz bardziej optymistyczne i sygnalizują, że scenariusz gospodarczy może być dużo lepszy od wcześniejszych przewidywań” – napisali ekonomiści Banku Santander w raporcie o zmianie swoich prognoz.
Średnia z poprzednich prognoz (także roboczych) wynosiła nieco ponad 4,5 proc. A więc w ciągu miesiąca ekonomiści podnieśli swoje prognozy wzrostu na 2021 rok o 0,6 pkt. proc.
PAP