Trzeba przyznać, że przedsiębiorcy nie mają lekko w ostatnim czasie: walka ze skutkami COVID-19, widmo licznych zmian w podatkach już od przyszłego roku, a także podwyżki wielu danin płaconych skarbówce.
W tym ostatnim przypadku podwyżki na pewno trzeba spodziewać się w podatkach lokalnych. Chodzi o podatek od nieruchomości, od środków transportowych, czy też o opłaty: targową, miejscową, uzdrowiskową i reklamową. My dziś skupmy się na podatku od nieruchomości. Skąd podwyżka w tym zakresie? Winna jest rosnąca inflacja, która uderzy w firmy, bo jest z nią powiązana stawka podatku od nieruchomości.
Ważny wskaźnik GUS
Maksymalne stawki podatku od nieruchomości, które są określone w ustawie o podatkach i opłatach lokalnych, uzależnione są od wskaźnika inflacji. Ten został ogłoszony przez prezesa GUS – w I półroczu br. inflacja wyniosła 3,6 proc. Wskaźnik ten ogłaszany jest każdego roku i na jego podstawie minister finansów wylicza stawki podatków i opłat lokalnych, publikując stosowne obwieszczenie.
Pamiętajmy jednak o tym, że ustawa określa górną granicę opodatkowania. Rady poszczególnych gmin mają prawo zdecydować, czy na ich terenie będzie obowiązywać stawka maksymalna, czy może podejmą uchwałę o stosowaniu innych stawek – niższych.
Dla przedsiębiorców maksymalna stawka podatku od gruntów wzrośnie o 4 gr za każdy m kw. i będzie wynosić 1,03 zł. Od budynków podwyżka wzrośnie o 0,90 zł za m kw. powierzchni użytkowej i wyniesie 25,74 zł. Zobrazujmy tę zmianę przykładem. Załóżmy, że firma posiada 1000 m kw. w budynku, który zajmuje na prowadzenie firmy. Dziś maksymalnie za taką powierzchnię musi zapłacić 24 840 zł. W przyszłym roku będzie to już 25 740 zł, a zatem o 900 zł więcej.
Płatnicy
Przypomnijmy, że zgodnie z przepisami ustawy o podatkach i opłatach lokalnych podatek od nieruchomości muszą płacić właściciele, posiadacze samoistni (czyli ci, którzy używają gruntów jak właściciel, choć nim nie są), użytkownicy wieczyści gruntów, które są własnością publiczną (państwową lub samorządową) oraz posiadacze mienia publicznego na podstawie zawartej umowy lub bez takiej umowy. Osoby te płacą podatek od gruntów, które nie są gruntami rolnymi lub lasem, od budynków, mieszkań lub lokali użytkowych, które są wyodrębnione prawnie, czyli mają księgę wieczystą.
Wysokość należnego podatku od nieruchomości jest ustalana na bazie powierzchni nieruchomości bądź gruntu i stawki podatku, która na terenie danej gminy obowiązuje. Warto bowiem wiedzieć, że gminy mogą podejmować uchwały, w których każdego roku ustalają wysokość obowiązującej stawki podatku od nieruchomości. To samo uprawnienie, a więc wydanie uchwały, dotyczy także możliwości wprowadzania przez jednostki samorządu terytorialnego preferencji w płatności podatku, np. zwolnień dla przedsiębiorców najbardziej poszkodowanych przez pandemię.
Ulgi do końca roku
Skoro o preferencjach mowa trzeba wspomnieć o tych, które obowiązują jeszcze do 31 grudnia br. Dotyczą one właśnie przedsiębiorców i podatku od nieruchomości. 29 czerwca br. weszła w życie ustawa (z 20 czerwca 2021 r.) o zmianie ustawy o podatku od towarów i usług oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. poz. 1163), która zmodyfikowała m.in. regulacje ustawy z 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych. Dzięki tej nowelizacji jednostki samorządu terytorialnego mogą:
* wprowadzać zwolnienia z podatku od nieruchomości: gruntów, budynków i budowli związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej,
* przedłużać maksymalnie do 31 grudnia 2021 r. terminy płatności rat podatku od nieruchomości, płatnych w wybranych miesiącach 2021 r.
To oznacza, że gminy mają pełne, przyznane ustawą prawo do zwolnienia osób prowadzących działalność gospodarczą z płatności podatku od nieruchomości, bądź przedłużyć im termin płatności rat. Preferencje te mogą być stosowane maksymalnie do końca 2021 r. Oczywiście zawsze możliwa jest kolejna nowelizacja prawa i przedłużenie takiej możliwości. Ale ten ruch musiałoby wykonać Ministerstwo Finansów.
Warto tu zastrzec, że wspomniane preferencje, które mogą wprowadzić gminy jeszcze w tym roku, mogą objąć tylko część przedsiębiorców. Zwolnienie z podatku od nieruchomości (bądź odroczenie terminu płatności rat) może być skierowane jedynie do tych przedsiębiorców, którzy w związku z pandemią znaleźli się w trudnej sytuacji ekonomicznej. Jeśli gmina zdecyduje się na wdrożenie takich ulg na swoim terenie, musi podjąć w tym celu odpowiednią uchwałę. Tylko ona da podatnikom podstawę prawną do korzystania z określonych preferencji.