Jednocześnie, według danych NBP we wrześniu oszacowana wartość eksportu towarów wyniosła 112 mld zł, czyli 14,5 proc. więcej niż rok temu, a import wzrósł o 24 proc. – do 112,6 mld zł. Sam eksport od początku 2021 r. wzrósł o niemal 23 proc., a import o ponad 24 proc. Najbardziej ucierpiał natomiast sektor motoryzacyjny, a to głównie ze względu na niedobory półprzewodników. Z przynajmniej jednego rynku zagranicznego wycofało się zaledwie 9 proc. eksporterów. Cytowani przez dziennik eksperci wyjaśniają, że firmy są odporne na kryzys, jeśli oferują dobra wysoko i nisko przetworzone.
– Większość przebadanych przez nas przedsiębiorstw przewidywała, że wartość przychodów z eksportu będzie niższa. Oczekiwania różnią się ze względu na wielkość firmy, jej model biznesowy i stopień intensywności technologicznej branży, czyli tego, jak – co do zasady – innowacyjny jest dany produkt czy usługa – powiedziała dr hab. Mariola Ciszewska-Mlinarič z ALK w rozmowie z „Rz”.
„Rzeczpospolita” wskazuje, że polska gospodarka bardzo opiera się na eksporcie. Za granicę wysyłamy zarówno elektronikę, jak i żywność.