Po wyłączeniu dwóch elektrowni w różnych regionach Cejlonu funkcjonują rotacyjne, godzinne przerwy w dostawach prądu. Nie wiadomo, jak długo będzie działał ten system.
Z powodu problemów z dostawami wcześniej rząd podjął też decyzję o racjonowaniu takich towarów jak mleko w proszku, cukier, gaz i cement.
Po 10-proc. wzroście cen paliw nie zauważono spadku popytu na nie. Dlatego władze już teraz ostrzegają, że w drugiej połowie stycznia mogą się pojawić problemy w dostępności benzyny i oleju napędowego.
W grudniu ceny żywności wzrosły średnio o 22 proc.
Międzynarodowe agencje ratingowe ostrzegają, że Sri Lanka może się znaleźć w sytuacji, w której kraj ten nie będzie w stanie na bieżąco spłacać swojego zadłużenia zagranicznego.
Gospodarka państwa, w dużej części zależna od sektora turystycznego, załamała się głównie na skutek pandemii COVID-19. Koronawirus wyraźnie zmniejszył liczbę odwiedzających wyspę obcokrajowców.
https://guardian.ng