Według komunikatu PGNiG od 27 kwietnia rosyjski Gazprom przerwie dostawy gazu do Polski. Było to jednym z tematów dzisiejszych rozmów premiera Mateusza Morawieckiego z jego niemieckim odpowiednikiem, Olafem Scholzem, które odbyły się w Berlinie. Przywódcy rozmawiali także m.in. o potrzebie pomocy Ukrainie i sankcjach na Rosję.
Powodem odmowa spełnienia rosyjskich żądań
Przyczyną rosyjskich działań jest decyzja polskiego rządu o niepłaceniu w rublach za rosyjski gaz, do czego Rosja wezwała kraje europejskie. Gdyby się zgodziły mogłoby to pomóc Rosji wzmocnić swoją gospodarkę po sankcjach związanych z inwazją na Ukrainę. Według pełnomocnika rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej, Piotra Naimskiego, zablokowane zostały również dostawy gazu dla Litwy. Kolejną ofiarą rosyjskiej zemsty została Bułgaria, jak poinformował tamtejszy resort energetyki.
O komunikacie PGNiG poinformowała minister Klimatu i Środowiska, Anna Moskwa. Ogłosiła także, że Polska była przygotowana na taką ewentualność i posiada w magazynach rezerwy tego ważnego surowca. Minister zaznaczyła także, że żądania Gazpromu nie są zapisane w umowie PGNiG z tą firmą i do niczego strony polskiej nie zobowiązuje.
Premier o rosyjskich groźbach
Do działań Gazpromu odniósł się także przebywający z wizytą w Belinie premier Morawiecki.
– Otrzymaliśmy groźby ze strony Rosji. Polska przygotowała się wcześniej do dywersyfikacji dostaw gazu. Ochronimy nasz kraj przed tym krokiem Rosji. – powiedział szef rządu podczas spotkania z dziennikarzami po rozmowach z kanclerzem Scholzem.
Poinformował także o bezpeczeńtwie dostarczania energii do Polski. Mają to zapewnić m.in. interkonektory (gazociągi przesyłowe, które umożliwiają tranzyt gazu w dwóch kierunkach – przypis redakcji) do Niemiec i Czech, gazoport w Świnoujściu oraz wypełnione w 76% magazyny gazowe.
Rozmowa Morawieckiego i Scholza w Berlinie
Polski premier ogłosił także inne tematy swojej rozmowy z Olafem Scholzem. Szczególnie podkreślił potrzebę wspólnego wspierania Ukrainy w jej walce za pomocą różnych środków. Należały do nich dalsze sankcje na Rosję oraz dozbrojenie Polski, która przekazała znaczną część czołgów stronie ukraińskiej. Za istotne działanie uznał również walkę z publikowanymi przez Rosję fake newsami.
Według Morawieckiego Scholz zgodził się z twierdzeniem, że Ukraina musi obronić się przed Rosją. Pewne jest, że możliwie największe wsparcie Niemiec i innych krajów Zachodu będzie konieczne aby umożliwić to naszym wschodnim sąsiadom, dlatego polski rząd powinien stale zabiegać o zwiększenie tej pomocy.
Źródła: Interia, wprost.pl, Twitter