Jak informuje „Forbes” w listopadzie 2021 r. amerykańskie służby powstrzymały związanego z ISIS Irakijczyka, który planował zamach na byłego prezydenta USA, George’a W. Busha. Planował przemycić do Stanów płatnych zabójców do dokonania ataku.
Spiskowcem legalny imigrant
Podejrzanym o próbę zamachu jest Shihab Ahmed Shihab Shihab, mieszkający w Columbus w stanie Ohio obywatel Iraku. Według dokumentów FBI zdobytych przez „Forbes’a” ma powiązania z islamistyczną organizacją terrorystyczną ISIS.
Według FBI Shihab przyjechał do Stanów Zjednoczonych legalnie, po czym złożył wniosek o azyl polityczny. Próbował też poślubić Amerykankę aby uzyskać status imigranta.
Chciał sprowadzić zabójców
Śledztwo FBI dotyczące Shihaba dotyczyło początkowo planu przemytu ludzi przez granicę USA z Meksykiem. O planach Irakijczyka agenci dowiedzieli się z aplikacji WhatsApp. W trakcie dochodzenia podejrzany powiedział tajnemu informatorowi służb, że planuje sprowadzić czterech mężczyzn pochodzenia Irakijczyków, żeby pomogli mu dokonać zamachu na George’a Busha. Mieli oni przebywać wtedy w różnych krajach: Iraku, Turcji, Egipcie i Danii.
Jak opowiadał Shihab wysłannikowi FBI, planował on wypłacić po 15 tysięcy dolarów na każdego z mężczyzn. Mieli oni być płatnymi zabójcami, którzy pomogliby mu dokonać zamachu na byłego prezydenta USA. Oprócz niego Shihab planował odnaleźć i zamordować także irakijskiego generała, który miał pomagać Amerykanom podczas wojny. Według Shihaba przebywa on pod zmienioną tożsamością w USA.
Shihab miał mówić także, że chciałby za wszelką cenę wziąć udział w zamachu.
– Nie obchodziło go, czy zginie, ponieważ chciał brać udział w zabiciu prezydenta Busha. – informuje oświadczenie FBI, do którego dotarł „Forbes”.
Zemsta za inwazję na Irak
Shihab twierdził także, że jest członkiem grupy „Al-Read” dowodzonej przez Saddama Husajna. Według jego słów jednostka ta wysłała aż siedmiu ludzi, którzy mieli zamordować polityka. Sam Shihab miał za zadanie obserwować rezydencję i biura byłego prezydenta oraz zdobyć konieczne dla operacji pojazdy i broń palną.
Jako powód swojego udziału w zamachu Irakijczyk określił odpowiedzialność Busha za amerykańską inwazję na Irak, podczas której zginęło wielu jego rodaków.
Konflikt ten, nazywany II wojną w Zatoce Perskiej, miał miejsce w 2003 roku. Rozpoczął się od ataku sił międzynarodowych, głównie z USA i Wielkiej Brytanii, na Irak. Jej celem było obalenie tamtejszego islamskiego dyktatora, Saddama Husajna. Ten utracił władzę, a w Amerykanie rozpoczęli dwuletnią okupację kraju.
Jak podkreśla „Forbes” służby nie poinformowały o planach zamachu oficjalnie. Nie ma również informacji dotyczących postępowania wobec Shihaba.
Podobne doniesienia ze Stanów Zjednoczonych, dotyczące również niedawnej strzelaniny w Teksasie, pokazują, że problem terroryzmu nie zniknął całkiem z naszego życia. Mimo, że od paru lat liczba głośnych zamachów zmalała, ludzie i organizacje, którzy mogą ich dokonywać wciąż funkcjonują. Dlatego warto, żeby kraje świata skupiały się wciąż na wprowadzaniu środków ostrożności na każdą ewentualność.
Źródła: PAP, Onet