W maju, Agnieszka Hyży tłumaczyła się po stwierdzeniu Mai Hyży, że kobieta była ”nie w sosie” na komunii swoich pasierbów. Niedawno, jeden z dziennikarzy zapytał Agnieszkę, czy ma jakieś rady wychowawcze dla byłej żony swojego męża. Agnieszka odpowiedziała dość dosadnie.
Maja Hyży za niecałe dwa tygodnie zostanie mamą po raz czwarty. Mimo zaawansowanej ciąży, kobieta do ostatnich chwil jest aktywna zawodowo. Wokół Mai jest sporo zainteresowania, nie tylko przez jej działalność artystyczną ale także przez napięte stosunki z obecną żoną jej byłego męża -Agnieszką Hyży.
W maju, synowie Grzegorza i Mai Hyży, mieli komunie. Naturalnie na uroczystości byli obecni oboje rodzice, wraz ze swoimi nowymi partnerami. Paparazzi złapali moment, w którym kobiety – dwie Panie Hyży – wymieniły kilka zdań. Nie wiemy o czym rozmawiały, jednak ich miny były dość wymowne. Później w rozmowie z ”Faktem” Maja skwitowała, że Agnieszka tego dnia była ”nie w sosie”.
Agnieszka nie pozostając dłużna Mai, wyjaśniła na swoim Instagramie, że ten dzień był dla niej radosnym wydarzeniem. Jednak obecność reporterów, których zaprosiła matka chłopców, była niestosowna, ponieważ takie chwile powinny zostać pod osłoną prywatności. Pod postem pojawiły się komentarze, jakoby między kobietami było wiele sporów i powinny zakopać ”topór wojenny”. Agnieszka na to odpowiedziała:
Wojna to delikatnie mówiąc mało fortunne określenie, mając na uwadze to, co się dzieje u naszych sąsiadów i na co patrzy cały świat. Prawdziwe problemy i prawdziwe tragedie. Zachowajmy odpowiednie proporcje
– napisała Agnieszka.
Z późniejszych komentarzy i odpowiedzi Agnieszki na nie, można wywnioskować, że punktem zapalnym było tylko zaproszenie paparazzi na tak rodzinne wydarzenie.
Na tym przepychanki Pań się nie skończyły. Na festiwalu w Opolu, Maja dodała jeszcze swoje 5 groszy w rozmowie z Jastrząb Post:
W nastroju była… no może była nie w sosie. Byli fotografowie, którzy mają swoją pracę. Ja nie ukrywałam, że to był dla mnie ważny dzień. Pojawili się i wszystkim się to spodobało. Ja im bardzo dziękuję, bo mam przecudowną pamiątkę. Chłopaki też mieli dużo radości ze zdjęć. W różnych pozycjach i z minami. Na wesoło i z dystansem. Nie udało się nikomu zepsuć tego ważnego dnia
– stwierdziła Maja.
Porady wychowawcze?
Agnieszka Hyży ma córkę z poprzedniego związku. Kilka miesięcy temu urodziła dziecko, które ma z Grzegorzem Hyży. Grzegorz ma już dwójkę synów z małżeństwa z Mają Hyży. Ta z kolei ma także córkę Antoninę z obecnym partnerem Konradem, a także spodziewa się kolejnej pociechy z tego związku.
Z powodu ciąży Mai, Agnieszka Hyży nie może opędzić się od pytań o swoją poprzedniczkę. Kobieta w rozmowie z Jastrząb Post powiedziała:
Pewne rzeczy już są poukładane. Chłopcy bardzo dużo czasu spędzają z tatą, mają dwie rodziny, które sobie żyją każda swoim życie. Ja wychodzę z założenia, że dzieci to jest największy i najwspanialszy kapitał, jaki możemy mieć, więc na pewno będą czerpać z tego rodzeństwa garściami
– skwitowała Agnieszka.
Dziennikarzowi było mało, więc zapytał, czy kobieta ma jakieś rady wychowawcze dla swojej poprzedniczki. Agnieszka pokazała klasę i odpowiedziała w bardzo dojrzały sposób.
Myślę, że Maja najlepiej wie, jak sobie w tej roli poradzić, bo jest doświadczona
– dyplomatycznie zakończyła Agnieszka.
Myślicie, że wyjdzie z tego kolejna przepychanka między Paniami”?
Źródła/ Pudelek, Instagram (Agnieszka Hyży, Maja Hyży)