Zgodnie z informacjami centrum praw człowieka Wiasna, Izba Reprezentantów Białorusi zezwoliła na przeprowadzanie kary śmierci za „usiłowanie przeprowadzenia aktu terrorystycznego”. Oskarżenia o takie działania postawiono wielu więźniom politycznym, którzy sprzeciwiali się polityce prezydenta Łukaszenki i próbowali m.in. utrudnić przejazd rosyjskich wojsk na Ukrainę.
Błyskawiczna decyzja białoruskich władz
Zmiany w kodeksie karnym umożliwiające to działanie Izba Reprezentantów przyjęła tego dnia, w których je złożono w dwóch czytaniach. Jej przewodniczący , Uładzimir Andrejczanka, wspomniał przy tej okazji o osobach więzionych za działania dywersyfikacyjne przeciwko rosyjskim żołnierzom jadącym na Ukrainę. Jak wskazuje Euroradio, może to wskazywać, że to właśnie oni mogą stać się ofiarami nowej ustawy. Białoruskie władze nie podały, jednak, szczegółów nowych przepisów.
Wielu więźniów politycznych na Białorusi
Oskarżenia o terroryzm posiadają także liczni więźniowie polityczni, których według Wiasny jest na Białorusi ponad 1100. Jest to skutkiem dużego oporu tamtejszego społeczeństwa wobec prezydenta Łukaszenki, którego wielu Białorusinów nie uważa za prawowitą głowę państwa.
Fałszerstwa wyborcze, które miały umożliwić mu zwycięstwo w wyborach w 2020 r. doprowadziły do masowych protestów. Ich uczestnicy za prawowitą głowę państwa uważali Swiatłanę Cichanouską. Protestujący byli na ogromną skalę bici i aresztowani przez służby wierne Łukaszence, które swoją brutalnością przerwali falę protestów. Do więźniów politycznych należą także przedstawiciele polskiej mniejszości w tym kraju m.in. dziennikarz Andrzej Poczobut więziony od ponad roku.
Białoruś jest jedynym krajem w Europie i Wspólnocie Państw Niepodległych, w których dalej stosowana jest kara śmierci. Według szacunków dokonano w niej dotąd ponad 400 egzekucji poprzez rozstrzelanie. Karą tą nie można objąć osób poniżej 18 i powyżej 65 roku życia.
Źródła: PAP, Wiasna