Wrocławski kongres odbywał się pod hasłem „Zielony Europejski Ład w Polsce”. Jednym z gości honorowych wydarzenia był minister klimatu Michał Kurtyka, który przypomniał założenia Polityki Energetycznej Polski. – Oparta jest ona na trzech filarach. Pierwszy to sprawiedliwa transformacja, czyli stanowisko i przekonanie do tego stanowiska naszych partnerów z Unii Europejskiej, że Polska potrzebuje więcej solidarności w drodze do osiągnięcia neutralności klimatycznej. Drugi filar to rewolucja paradygmatu energetycznego – od centralnie sterowanego do oddolnego. Wreszcie trzeci filar to wyzwanie dotyczące radykalnego podniesienia jakości powietrza, jakim oddychamy – zaznaczył minister Kurtyka.
Unijna polityka klimatyczna to wyzwanie nie tylko dla rządu, ale przede wszystkim dla polskich spółek energetycznych.
– Nasi koledzy z Orlenu już we wrześniu ogłosili, że do 2050 roku ich koncern osiągnie neutralność klimatyczną. Niedługo mają zaprezentować szczegółową strategię dojścia do tego celu. My też niebawem zaprezentujemy aktualizację własnej strategii. A skoro będziemy łączyli siły, każdy bez problemu może się domyślać, co będzie naszym celem – przyznał prezes PGNiG Jerzy Kwieciński.
Zwolennicy „łączenia sił” Grupy LOTOS oraz PGNiG z PKN ORLEN podkreślają, że ta konsolidacja pozwoli zbudować jeden, silny koncern multienergetyczny, który wzmocni pozycję Polski w regionie i na świecie.
W cele nowej polityki klimatycznej polskich spółek energetycznych wpisuje się m.in. program biometanowy, jaki realizuje PGNiG. – Gaz ziemny traktujemy jako paliwo przejściowe. Zużycie tego gazu będzie rosło nie tylko w Polsce, ale również w całym regionie. W dłuższej perspektywie czasowej na rynek gazu będziemy jednak patrzyli nieco inaczej. Celowo nazywałbym go właśnie rynkiem gazu, a nie rynkiem gazu ziemnego. Dlatego że gaz ziemny będziemy systematycznie zastępować paliwami alternatywnymi – zaznaczył prezes PGNiG. – Takim paliwem odnawialnym jest m.in. biometan. W tej chwili nie płynie on jeszcze w naszych sieciach, ale mam nadzieję, że na przełomie roku uda się nam podłączyć pierwszą taką instalację – dodał Jerzy Kwieciński.
Prezes PGNiG przypomniał, że plan spółki jest taki, by w ciągu dekady produkować w Polsce cztery miliardy metrów sześciennych biometanu. A to oznacza wybudowanie nawet dwóch tysięcy biometanowni.
– Założenie jest takie, by za 10 lat płynęło w naszych sieciach co najmniej 10 proc. biometanu. Warto jednak dodać, że ten gaz będzie wykorzystywany nie tylko w sieciach gazowych, ale również w transporcie, sektorze chemicznym, a także przy produkcji czystego wodoru, który nie bez przyczyny nazywany jest paliwem przyszłości. Dlatego w ciągu najbliższych czterech lat na realizację działań badawczych w ramach programu wodorowego nasz koncern przeznaczy najmniej 31 mln zł – przyznał prezes PGNiG.
MATERIAŁ PRZYGOTOWANY WE WSPÓŁPRACY Z PGNIG SA