Profesor Wydziału Polityki Handlowej Rosyjskiego Uniwersytetu Ekonomicznego G.V. Plechanow Ibragim Ramazanow w wywiadzie dla agencji Prime, przewidział światowy kryzys żywnościowy na tle zwiększonej presji sankcji wobec Rosji. Na ile jego słowa mogą się okazać prawdą?
Zdaniem eksperta, do kryzysu doprowadzą naruszenia stosunków gospodarczych i logistyki surowców żywnościowych i nawozów, a także narastający niedobór i rosnące ceny energii.
Ramazanow przypomniał, że Rosja jest jednym z głównych eksporterów podstawowych surowców do produkcji zbóż, nawozów i nośników energii – i w obecnych warunkach nie będzie w stanie zrekompensować oczekiwanego niedoboru żywności na świecie.
Jednocześnie ekspert uważa, że obecnie nie ma alternatywnych źródeł pełnoprawnego zamiennika Rosji na światowym rynku żywności, nawozów i nośników energii. Pomimo tego, że oprócz Rosji zboże dostarczają na światowy rynek Kanada, USA, Francja, Australia, Ukraina, Argentyna, Rumunia i kilka innych krajów, Ramazanow spodziewa się zmniejszenia w nich produkcji surowców ze względu na niedobór i rosnące ceny nawozów, surowców energetycznych i logistyki.
28 marca Organizacja Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) stwierdziła, że dla wielu krajów istnieje zagrożenie „katastrofalnym głodem” z powodu kryzysu na Ukrainie.
