fbpx
Strona głównaWiadomościPolitykaCzy Gerhard Schroeder utraci SETKI TYSIĘCY EURO od RZĄDU? Chce tego koalicjant...

Czy Gerhard Schroeder utraci SETKI TYSIĘCY EURO od RZĄDU? Chce tego koalicjant Scholza

-

Były kanclerz Niemiec, Gerhard Schroeder, obecny największy sojusznik Putina w tym kraju jest obiektem coraz większej i słusznej krytyki ze strony niemieckiego społeczeństwa. Kolejny cios postanowił zadać mu Christian Linder, Minister Finansów i lider liberalnej partii FDP współtworzącej rząd Olafa Scholza. Wezwał on do odebrania politykowi ogromnych pieniędzy na utrzymanie biura, które dostaje jako były szef rządu.

Ile dostaje Schroeder?

Linder stwierdził, że niewyobrażalne dla niego jest aby podatnicy finansowali biura polityków jawnie wspierających rosyjski zbrodniczy reżim. Wypowiedź ta padła dla grupy medialnej „Funke-Mediengruppe”.

Na wydatki personalne biura byłego kanclerza niemiecki budżet przekazał w ubiegłym roku zą 407 tysięcy euro.

A co myślą Niemcy?

Wstyd za działania Schroedera jest w niemckim społeczeństwie znaczny. W marcowym sondażu Instytutu Badania Opinii Insa aż 74% Niemców opowiedziało się za wyrzuceniem byłego kanclerza z prtii, którą dawniej kierował, SPD. Do dziś, przez te dwa miesiące, kierownictwo tej partii nie podjęło takiej decyzji.

Natomiast krytykujący byłego kanclerza Christian Linder cieszy się wysokim poparciem opinii publicznej. Zgodnie z niedawnym sondażem na zlecenie nadawcy radiowo-telewizyjnego ARD aż 41% Niemców deklaruje zaufanie dla lidera liberałów. Wyższym poparciem cieszą się wyłącznie inni politycy jawnie wzywający do większej krytyki Rosji przez Niemcy. Należą do nich liderzy Zielonych, koalicyjnej partii koalicyjnej w niemieckim rządzie. Wicekanclerz, Robert Habeck, i Minister Spraw Zagranicznych, Annalena Baerbock, mogą liczyć na zaufanie 56% Niemców.

Wyrazem sprzeciwu wobec Schroedera było odejście wszystkich pracowników biura, które miałby utracić. Przyczyną marcowej dymisji jego współpracowników było wspieranie Putina i udział w lobby gazowym przez polityka.

Rozpoczął budowę Nord Stream i dostał pracę w Gazpromie

Gerhard Schroeder jest byłym kanclerzem Niemiec i przewodniczącym Socjaldemokratycznej Partii Niemiec, do której należy także obecny szef rządu, Olaf Scholz. Najważniejszy urząd w państwie pełnił on przez 7 lat, od 1998 do 2005 r. Medienkanzler (niem. „kanclerz mediów”), jak go określano niespodziewanie przegrał wtedy wybory. Oddał władzę w ręce młodej, słabo rozpoznawalnej i mało charyzmatycznej byłej minister Środowiska w jego rządzie – szefowej CDU, Angeli Merkel, która stała się jedną z najdłużej rządzących kanclerzy w historii RFN.

To właśnie Schroeder podpisał z Gazpromem umowę o budowie gazociągu Nord Stream omijającego Polskę i Ukrainę. Parę tygodni później, po utracie władzy, został przewodniczącym Rady Dyrektorów w spółce, z którą dopiero co handlował w imieniu Niemiec. W 2017 r. objął to samo stanowisko w koncernie Rosnieft, które sprawuje po dziś dzień.

Oskarżony o zbrodnie wojenne

Skutkami jego wsparcia dla prowadzącego wojnę w Ukrainie Władimira Putina są coraz większe problemy, jakie były kanclerz napotyka w swojej ojczyźnie. Klub Borussia Dortmund odebrał mu honorowe członkostwo, a uniwersytet w Getyndze wezwał go do rezygnacji z doktoratu honoris causa. Natomiast prokuratura w Hanowerze w marcu postawiła Schroedera w stan oskarżenia za zbrodnie przeciwko ludzkości. Działania te, tak jak słowa Lindera, mogą wreszcie doprowadzić do odcięcia przyjaciela Putina od niemieckiej polityki i poniesienia przez niego konsekwencji pracy dla zbrodniarzy.

Źródła: PAP, Interia, wnp.pl, Twitter

Kategorie

Najnowsze

Najczęściej czytane

Zobacz również