Jednocześnie BOJ zobowiązał się dostarczyć środki na sfinansowanie tych kredytów. Banki, które mają ich udzielać, nie będą zatem żądać od przedsiębiorstw żadnego zabezpieczenia. Jednocześnie japońskie władze monetarne zdecydowały o niezmienianiu stopy procentowej wynoszącej -0,1 proc. BOJ będzie także dążył do realizacji innego celu, jakim jest utrzymanie rentowności japońskich 10-latek na poziomie 0 proc.
Jednocześnie bank zamierza pozostać aktywny, jeśli chodzi o skup akcji i obligacji firm z kraju Kwitnącej Wiśni. Jego celem jest dwukrotne zwiększenie wydatków na zakup akcji przedsiębiorstw notowanych na tamtejszym rynku. Zamierza on także być obecny na rynku długu poprzez nabywanie obligacji największych podmiotów.
We wspieranie gospodarki zaangażowane są także inne ważne banki centralne na świecie. Europejski Bank Centralny zainicjował w marcu wart 750 miliardów euro skup aktywów korporacyjnych i państwowych. Nie próżnuje również amerykański Fed, który zamierza wpompować w małe i średnie firmy 600 miliardów USD za pośrednictwem sektora bankowego.
O zaangażowanie Narodowego Banku Polskiego w skup tzw. obligacji rozwojowych zaapelował niedawno prezes Giełdy Papierów Wartościowych Marek Dietl. Jego zdaniem NBP mógłby obejmować nawet 80 proc. emisji tzw. obligacji rozwojowych, te zaś musiałby posiadać odpowiednio wysoki rating. Wprowadzenie tego instrumentu przewiduje przyjęta w zeszłym roku przez rząd Strategia Rozwoju Rynku Kapitałowego. Ma on być wypuszczany zarówno przez podmioty publiczne jak i prywatne, i korzystać z preferencji podatkowych. Dzięki nim instrument ten miałby być bardziej atrakcyjny dla emitentów oraz potencjalnych nabywców. Według szefa warszawskiej giełdy mógłby to być kolejny etap tarczy antykryzysowej, wspierającej gospodarkę w związku z pandemią koronawirusa.