fbpx Free Porn
xbporn

buy twitter followers
uk escorts escort
liverpool escort
buy instagram followers
Galabetslotsitesi
Galabetsondomain
vipparksitesigiris
vipparkcasinositesi
vipparkresmi
vipparkresmisite
vipparkgirhemen
Betjolly
Strona głównaOpinieKłamstwa klimatyczne mają długą historię. Mniej Grety Thunberg i Ala Gore’a, a...

Kłamstwa klimatyczne mają długą historię. Mniej Grety Thunberg i Ala Gore’a, a więcej św. Franciszka z Asyżu!

-

Kroplą, która ma przelać czarę goryczy, jest zmiana klimatu lub katastrofa klimatyczna, jak ją zdefiniowali apokaliptyczni humanofobowie powtarzający nieustannie, jak bardzo jesteśmy źli, jak mało zasługujemy na planetę i nieużytki, które opuścimy dla naszych dzieci. Ci ratownicy „Matki Ziemi” pochodzący od mistycznej Pachamamy myślą, że wszyscy mamy taką samą złą pamięć jak ich wyznawcy, a używanie wyszukiwarek internetowych daje szybkie odpowiedzi, potwierdzenie ich katastroficznych znaków. No to przejdźmy przez to wszystko.

W latach 50. istniał prąd naukowy, który zakładał nadejście epoki lodowcowej w latach 70. Jednakże kiedy dotarliśmy do tamtej dekady, założenie obróciło się o 180 stopni i zaczęto mówić o tym, że zmiany klimatu, które wkrótce nadejdą, będą okupione głodem i nędzą dla wszystkich. Dyskurs, który niewątpliwie pojawił się po najjaśniejszej i najciemniejszej dekadzie XX wieku, która wraz z wyzwoleniem kobiet, a zatem i wolnym seksem, umożliwiła szerzenie pacyfistycznego przesłania: miłość za wszelką cenę, a nie wojna. Musimy więc podkreślić, że takie informacje pojawiły się tylko w niektórych mediach i że nigdy nie były istotne dla społeczności naukowej. Hasła i wypowiedzi najpierw naturalistyczne, a potem ekologiczne, dotyczyły ogólnego ocieplenia ze względu na niepowstrzymany wzrost emisji CO2, dane, które, co ciekawe, zbiegły się w czasie z zimną wojną o naftę, bo w ówczesnym świecie zachodnim rządził węgiel.

Ten raport naukowy ostrzegał przed nagłym spadkiem ilości plonów, co wywołałoby bezprecedensową wojnę wszystkich ludzi na świecie o żywność. Nawiasem mówiąc, miało to na celu obrócenie starej statycznej teorii zasobów, wspieranej przez sieci globalistów, które straszyły ludzi, a teoria nigdy nie przestała być modna wśród osób zainteresowanych władzą. Mówiąc o globalistach i potędze, musimy wiedzieć, że niektórymi z czynników napędzających te nowe sieci informacyjne były grupa Bilderberg i CIA.

Nadeszły lata 80. Nowe prądy ostrzegają nas, że z powodu działalności człowieka przerywamy warstwę ozonową, która chroni nas przed promieniami słonecznymi UV i oczywiście wszyscy umrzemy! Nowy kozioł ofiarny to aerozole, klimatyzatory, podpalenia, skupiska ludzkie itp. Krótko mówiąc, społeczeństwo konsumpcyjne, polegające na przepływach energii z pierwszego świata, było winne i trzeba było coś zrobić, ponieważ gdy zostały znalezione szczeliny na arktycznej czapie lodowej, przewidywano, że ta wkrótce się stopi i zaleje nasze wioski, pola i fabryki. Znów strach i agonia końca świata, podczas gdy wojna została wygrana na korzyść zwierząt i przeciwko człowiekowi.

Ale świat, ziemia, niebieska planeta przetrwały, pomimo niszczycielskiej ręki istoty ludzkiej, a wraz z upływem lat nic z tego, co mówili ci fałszywi prorocy, się nie wydarzyło. Pod koniec lat 90. wysłano kolejnego „wielkiego proroka”, aby sprawdzić, czy ludzie zwrócą na niego większą uwagę. I znikąd pojawia się facet o imieniu Al Gore z filmem „Niewygodna prawda”, który krąży po całym świecie, we wszystkich sieciach telewizyjnych niezwiązanych z władzą. Znowu chodzi o ratowanie świata. Ale nie mówi się już o głodzie ani o niebie nad naszymi głowami, teraz nadchodzi globalne ocieplenie, które upustynni nasze kraje, bydło umrze z głodu i pragnienia, rzeki wyschną, a społeczeństwo, jakie znamy, zniknie. Łzawe filmy o górach lodowych rozpuszczających się na morzu, foki i niedźwiedzie polarne głodne na krach lodowych, wieloryby na wybrzeżach … I jeszcze więcej sentymentu w celu zlikwidowania resztek rozsądku. Czekać ma nas to, co w filmie „Mad Max”, gdzie jedynym prawem jest przetrwanie, bo życie nie będzie miało żadnej wartości, tylko jedzenie i benzyna będą wartością absolutną.

Ale minęły lata i ani nasze lasy nie są opuszczone, ani zwierzęta nie leżą martwe na suchych ziemiach. Co więc się dzieje? W drugiej dekadzie XXI wieku pseudoekolodzy wyciągają nowego królika z kapelusza.16-letnia laleczka o imieniu Greta, która uczy nas wszystkich, że nie jesteśmy świadomi zmian klimatycznych. Teraz robi to z kolejnym niezwykle popularnym na całym świecie plastikiem. Ogromne plastikowe morza, które zabijają gatunki morskie, spiętrzone rzeki zamieniły się w ścieki plastikowych śmieci, których biodegradacja zajmuje setki lat – a teraz nadchodzi najgorsze! – znowu wszyscy umrzemy, ponieważ wyrzucane przez nas tworzywa sztuczne są pochłaniane przez ryby, które następnie jemy… Co będzie dalej?

Kościół katolicki przypomniał nam o obowiązku i odpowiedzialności za środowisko, ponieważ ludzie są szafarzami Bożego Stworzenia, podobnie jak my sami jesteśmy szafarzami naszego życia i życia innych. Dlatego aborcja i eutanazja są niedopuszczalne. Tak, jesteśmy także szafarzami życia i ciągłości gatunku, najpierw naszego, a potem zwierząt, roślin i formacji skalnych. Ale gdyby zamiast wzbudzać strach, ludzie zostali przeszkoleni w tym aspekcie, być może wszystko byłoby lepsze, ponieważ wszyscy mielibyśmy moralną koncepcję opieki nad ziemią.

Gra, ekologia i praca. Trzy tematy teologiczne z nauk świętego Josemaríi Escrivá (wyd. Eunsa) autorstwa Rafela Hernándeza Urigüena. Teologia pozostaje aktywna w obliczu rosnącego zaludnienia, powszechnej troski ekologicznej i wysiłków mających na celu humanizację kultury pracy. Niewątpliwie tworzą one antropologiczne reguły naszej kultury, zaakcentowane w poprzednim stuleciu i obecne teraz. Autor, poparty naukami św. Josemaríi, tworzy obszerny i dydaktyczny esej na te tematy.

Hiszpania ciszy. Powieści o wiejskim świecie i przyrodzie (wyd. Almuzara) autorstwa Borja Cardelús y Muñoz-Seca. Zwinne pióro tego autora prowadzi nas do odkrycia prostoty otoczenia, zakochania się w tym, co tam żyje i do uszanowania delikatnego życia, które w równowadze czasami prowadzi nas do większej świadomości naszej odpowiedzialności niż strachu, którym jesteśmy poddani poprzez słuchanie wiadomości i niektórych proroczych guru znikąd.

Święty Franciszek z Asyżu (wyd. Encuentro) autorstwa GK Chestertona. Święty Franciszek z Asyżu jest patronem zwierząt i ekologów. Święty Jan Paweł II ogłosił to z wielką radością. Biografia, którą Chesterton poświęcił temu świętemu, jest szczególna, ponieważ zbiera w niej nie tylko życie świętego, ale opisuje także łaskę, którą przyniósł ze sobą do otaczającego go świata. Ludzie i żywioły natury uważane były za młodszych braci, których Bóg nam dał i kochał.

Dlatego postuluję: mniej Grety Thunberg i Al Gore’a, a więcej Świętego Franciszka z Asyżu!

Źródło: Humberto Perez-Tome/Hispanidad

Kategorie

Najnowsze

Najczęściej czytane

Zobacz również