W opublikowanym wczoraj wywiadzie dla francuskich mediów regionalnych, prezydent Emmanuel Macron stwierdził, że Zachód nie powinien poniżać Rosji i Putina. Słowa te spotkały się z krytyką ukraińskiego Ministra Spraw Zagranicznych, który stwierdził, że to „Rosja upokarza samą siebie”.
Macron i Putin
Od rozpoczęcia rosyjskiej inwazji na Ukrainę francuski prezydent jest jednym z przywódców szeroko krytykowanych za zbyt ugodową postawę wobec Władimira Putina. Wraz z kanclerzem Niemiec, Olafem Scholzem, często dzwoni on do rosyjskiego prezydenta i próbuje dogadać się z nim w sprawie Ukrainy.
Mimo, że oficjalnie deklaruje silne wsparcie dla broniącego się kraju, nie odwiedził on jeszcze Kijowa, na co zdecydowali się inni przywódcy UE. Wspiera, jednak, unijne sankcje na Rosję, nie wzywając do ich osłabienia, co robią np. Węgry.
„Historyczny błąd” Rosji
W opublikowanym 4 czerwca wywiadzie dla regionalnego dziennika „Ouest France” Macron przyznał, że według niego rosyjska agresja jest „historycznym i fundamentalnym błędem” prowadzącym do izolacji Rosji. Miał on otwarcie powiedzieć to Władimirowi Putinowi.
Mimo to francuski prezydent uważa, że po zakończeniu wojny powinien nastąpić powrót do kontaktów dyplomatycznych z Rosją. Twierdzi on, że potrzebne wtedy dyplomatyczne rozwiązanie dla Rosji i Ukrainy będzie mogła wynegocjować Francja. Według polityka, aby nie uniemożliwić tego planu, Zachód nie powinien „upokarzać Rosji”.
– Nie wolno nam upokarzać Rosji, żeby w dniu, w którym zakończą się walki, zbudować wyjście drogą dyplomatyczną. Jestem przekonany, że rolą Francji jest być siłą pośredniczącą. – powiedział francuski prezydent.
Macron odniósł się także do swojej ewentualnej wizyty w Kijowie. Stwierdził, że „niczego nie wyklucza”. Przy tej okazji zwrócił także uwagę na wagę przyjętych niedawno przez UE sankcji.
„Rosja upokarza samą siebie”
Słowa Macrona skomentował na Twitterze Minister Spraw Zagranicznych Ukrainy, Dmitro Kułeba. Napisał on, że słowa francuskiego prezydenta o „nieponiżaniu Rosji” mogą upokorzyć tylko samą Francję. Według niego Rosja „upokarza samą siebie”, a świat powinien skupić się na próbie „przywołania jej do porządku”.
Macron znajduje się w grupie zachodnich polityków prezentujących błędne podejście wobec Rosji. Wzywają oni do zakończenia wojny, pójścia na ustępstwa ze strony Ukrainy, czy powrotu po wojnie do zwykłego handlu z Rosją. Takie wypowiedzi są ciosem w twarz dla bohatersko broniącej się Ukrainy oraz państw, które realnie ją wspierają, w tym Polski.
Źródła: PAP, Polskie Radio 24
