Dmitrij Miedwiediew to były prezydent Federacji Rosyjskiej. W ostatnim czasie pokazał mapę jak ma wyglądać Ukraina po rozbiorach. Według niego stworzyli ją specjaliści z Zachodu. Nie podaje jednak żadnych nazwisk.
Co przedstawia mapa?
Miedwiediew jest znanym przeciwnikiem Ukrainy. Wielokrotnie szokował swoimi antyzachodnimi i antyukraińskimi wypowiedziami. W ostatnim czasie przedstawił on dwie mapy. Na jednej pokazana była Ukraina przed 2014 rokiem, a następna przedstawiała ten kraj po rozbiorach.
Zgodnie z drugą państwo ukraińskie zostanie podzielone pomiędzy Rosję, Polskę, a Rumunię. Moskwa ma zająć cały wschód Ukrainy, Warszawa tereny zachodnie, a Rumunii miałyby przypaść obwód winnicki oraz Czerniowice. Były prezydent mówi, że to zachodni analitycy przygotowali tę mapę. Nie identyfikuje jednak żadnego z nich, więc najpewniej oni w ogóle nawet nie istnieją. Mapa, według wszelkiego prawdopodobieństwa, została skonstruowana przez kremlowskie elity.
Przedstawiony na niej stan rzeczy jest oczywiście zupełnie absurdalny. Polska oraz Rumunia od początku konfliktu pomagają Ukrainie i nie mają żadnych imperialnych planów. Nasz kraj przyjął miliony ukraińskich uchodźców.
Dlaczego Miedwiediew mówi takie rzeczy?
Były prezydent Rosji chce w ten sposób doprowadzić do konfliktu między Unią Europejską i Ukrainą, a Rumunią i Polską. W końcu, gdyby faktycznie Zełeński i brukselskie elity uwierzyły, że Warszawa oraz Bukareszt planują zająć część państwa ukraińskiego to ich relacje znacznie ich wszystkich by się pogorszyły. W moskiewską propagandę wierzy jednak niewiele osób.
Źródła:
Wprost.pl
Interia.pl