Przed pandemią osób zadowolonych z pracy w pełni w siedzibach firm było natomiast 35 proc. Dzisiaj aż 86 proc. pracowników chciałoby pracować co najmniej dwa dni w tygodniu z domu, preferując wizyty w biurze od wtorku do czwartku. Trend ten jest widoczny u ankietowanych ze wszystkich grup wiekowych.
— Ostatnie dwa lata pokazały nam, że odpowiednio zarządzana praca hybrydowa jest korzystna zarówno dla pracodawców, jak i pracowników – powiedział dyrektor zarządzający AWA Andrew Mawson. — Zmuszanie pracowników do powrotu do biur wraz ze skończeniem pandemii może okazać się dla pracodawców śmiertelnym błędem. Mogłoby to prowadzić do masowych rezygnacji i wybierania przez pracowników firm oferujących bardziej elastyczne formy zatrudnienia — dodał.
Zdaniem Mawsona zjawisko „wielkiej rezygnacji” jest już widoczne w Stanach Zjednoczonych, gdzie ludzie odchodzą z firm, które preferują pracę stacjonarną.
— Pracodawcy muszą zdać sobie sprawę, że mleko już się rozlało. Pracownicy zauważyli, że elastyczność może funkcjonować a szefowie, którzy nie są wrażliwi na ich potrzeby będą odpowiednio cierpieć — podsumował.
AWA przeprowadziła badanie wśród 10 tys. pracowników firm, którym doradza na całym świecie.