Mówimy: STOP! Nie ma zgody na dalsze niszczenie narodowego dorobku i milczenie w obliczu ludzkich tragedii, których wokół nas coraz więcej – zachęca WIR (Weto, Inicjatywa, Referendum), organizator akcji #otwieraMY.
W polskim systemie prawnym, zgodnie z Konstytucją RP (art. 31 ust. 1-3, art. art. 64 ust. 1 i 3), tylko ustawą i tylko w poszanowaniu istoty tych praw można ograniczać prawa i wolności obywatelskie oraz ingerować w prawo własności. Sposób, w jaki rząd RP zakazuje prowadzenia działalności branży hotelarskiej i gastronomicznej, jest rażąco niezgody z prawem, bowiem nie ma do tego żadnej podstawy ustawowej – wskazuje.
Rozporządzenia Rady Ministrów nakazujące i zakazujące określonych zachowań, wydawane są na podstawie art. 46 i art. 46 b Ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu chorób zakaźnych u ludzi, zgodnie z którymi rząd może jedynie wprowadzać czasowe ograniczenia funkcjonowania określonych instytucji i zakładów pracy oraz czasowe ograniczenia określonych zakresów działalności przedsiębiorców. Tymczasem, rząd zamiast jedynie ograniczać, zakazuje prowadzenia działalności, co rażąco narusza wskazane wyżej normy konstytucyjne (ograniczanie wolności obywatelskich w drodze rozporządzeń, zamiast na mocy ustawy) i dodatkowo przekracza upoważnienie ustawowe do wydania rozporządzenia – pisze WIR.
„Ograniczanie” nie jest tym samym co „ZAKAZYWANIE”. Takie zachowanie rządu narusza art. 92 ust. 1 Konstytucji RP, co dodatkowo czyni te zakazy bezskutecznymi i bezprawnymi. Podejmij walkę, zorganizuj się, stwórz grupę wsparcia – razem skutecznie przeciwstawiMY się tyranii bezprawia, której nie uzasadniają żadne obiektywne okoliczności. Alternatywą jest tylko bierne oczekiwanie na „pomocną dłoń rządu w łagodnym bankructwie – argumentują organizatorzy akcji #otwieraMY.
Wiemy, że się boisz, ale nie jesteś sam. Staniemy za Tobą murem. Znajdziesz w nas sojusznika, wsparcie prawne i merytoryczne. Będziemy promować Twoje usługi, sami z nich skorzystamy, a jeżeli będzie potrzeba, to przyjedziemy bronić Twojego dobytku. Jesteśmy w tym razem! – dodają.
Portal nczas.com opublikował listę lokali otwartych mimo restrykcji. Pierwsi swoje „DOŚĆ” bardzo głośno wyrazili górale i biznesmeni z Podhala. Potem do akcji zaczęli przyłączać się przedsiębiorcy z innych części Polski. Teraz na liście znajdują się już lokale z całej Polski – Śląska, Podkarpacia, zachodniopomorskiego, centralnej części kraju, czy Małopolski. Od poniedziałku dołączyć ma do nich pokaźna grupa firm z Trójmiasta.
Tymczasem wiele wskazuje na to, że rząd planuje utrzymanie lockdownu nawet do kwietnia…