Śmierć młodej studentki z Portugalii wstrząsnęła całą Warszawą. Teraz dowiedzieliśmy się, jak doszło do tej tragedii.
W październiku 2021 roku media obiegła wiadomość, że na balkonie akademika Akademii Wychowania Fizycznego w Warszawie, znaleziono zwłoki młodej portugalskiej studentki. Jak się później okazało, 23-letnia Portugalka przebywała na polskiej uczelni w ramach wymiany studenckiej Erasmus.
Wiadomo, co się stało
Po miesiącach pracy śledczy ustalili w końcu okoliczności śmierci urodziwej studentki. Śledczy wykluczyli udział osób trzecich. Z ich ustaleń wynika, że Portugalka pojawiła się w akademiku po godzinie 5. nad ranem. Towarzyszyło jej dwóch mężczyzn, z którymi wcześniej bawiła się w jednym z warszawskich klubów. Ponieważ Portugalka nie mieszkała w akademiku, nie została wpuszczona przez ochronę. Kobieta się wkurzyła i zaczęła wspinać się po rynnie. 23-latka chciała dostać się do budynku przez balkonowe okno. Następnie próbowała przecisnąć się przez przerwę pomiędzy podłogą a balustradą. Niestety miała ona zaledwie 19 centymetrów i w momencie wciśnięcia tam głowy, ciało Portugalki zostało unieruchomione i kobieta udusiła się. Według świadków, którzy znaleźli ciało na balkonie, żebra dziewczyny były nienaturalnie wygięte.
Kim była Portugalka?
Portugalka nazywała się Maria João Neto i studiowała ekonomię na Uniwersytecie Beira Interior (UBI) w Portugalii. Skorzystała z programu Erasmus i przyjechała do Polski, gdzie studiowała na wydziale zarządzania Politechniki Warszawskiej.
Źródło: Fakt